piątek, 1 sierpnia 2014

Pareo spódnica

www.google.pl/
Tak wygląda produkcja batikowych pareo  na Bali. Po prostu  tradycyjna manufaktura. Wytwarza sie je z materiału zwanego rayon( jest to bawełna połączona ze sztucznym włóknem z celulozy regenerowanej), przypomina cieniutką wiskozę. Zaletą tej tkaniny jest dobre trzymanie koloru i raczej się nie gniecie.

www.google.pl/
Balijskie pareo sarongi są przepiękne, co widać na powyższym zdjęciu. Może kiedyś uda mi się zdobyć właśnie taki batik. 
Poniżej indonezyjska modelka prezentuje nietradycyjne zastosowanie pareo.  Pareo może być elegancką spódnicą. Identyczne ma na ramionach jako szal.

Model+kebaya+modern+terbaik+dan+terbaru+2013+4 Model kebaya modern terbaik dan terbaru 2013
www.google.pl/
Moje pareo  (balijskie) jest czarno-białe. Może być spódnicą albo szalem -w zależności od potrzeby chwili.
Jeśli bywa spódnicą - to wystarczą mi do tej przemiany trzy agrafki. 
Można też ułożyć je  po prostu ściągając  w talii paskiem. 

Oto moje pareo w przepięknych okolicznościach przyrody zamotane na pięknej modelce :


Na zdjęciu poniżej pareo w charakterze szala  :

Zdjęcia:    www.pozytywnefoto.pl
Założyłam moje pareo w roli spódnicy a do niego również batikową męską koszulę- też z Bali. Wzór na koszuli jest "morski" - muszelki ,a na spódnicy -słoneczka. Czyli  wszystko w sam raz na plażę.

Zdjęcie niezbyt udane, bo zrobione komórką z samowyzwalaczem.  Mam nadzieje ,że mi wybaczycie  takie natchnienie chwili (chciałam pokazać ,że pareo można  nosić w upały w mieście - nie tylko na Bali :))

18 komentarzy:

  1. Wow! That's a very versatile piece. Love the last one very much, so pretty.
    xox
    Lenya
    FashionDreams&Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  2. Grażynko ślicznie ci w tym twoim paero, masz rację, można to nosić na 1001 sposobów, ten czarny ze słoneczkami pasuje do wszystkich kolorów. Ja niedawno dostałam saronga indonezyjskiego w kolorach fuksji, amarantu z szarościami i czernią, jest bardzo duży, prawie kwadratowy, można z niego zrobić nawet sukienkę (z niego czy z niej, nie wiem, jaki to rodzaj). Może też kiedyś stylizację z sarongiem wrzucę na bloga. Dobrze Ci w kapeluszu, tak wytwornie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (Sarong rodz,m pareo nijaki) Marzenko pięknie wygląda pareo jako turban o ile jest z cieniutkiej bawełny. To jest świetne ubranko bo nie trzeba nic szyć :) Dzieki za komentarz :*

      Usuń
  3. Przepiękne wzory na baliskich pareo. Chciałabym takie mieć… :-). Na moich dwutygodniowych wczasach bardzo często nosiłam pareo zakładając je w różnych kombinacjach. Podoba mi się Twoja miejska propozycja jego noszenia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie pojedź kiedyś na Bali (będąc np.w Australii :) wiem ,że lubisz podróże. Pareo tylko z Bali są takie piękne.Pozdrawiam wakacyjnie.

      Usuń
  4. Śliczne to Twoje pareo. Swoje noszę tylko na wakacjach. Ciekawe informacje podałaś Grażynko. Pozdrawiam Cię serdecznie.
    http://balakier-style.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzę o takim bardzo kolorowym pareo, można wyczarować piękne stylizacje ztym kawałkiem tkaniny. Dzięki za komentarz Krysiu.Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń
  5. Rany to balijskie pareo jest niesamowicie niesamowite, raj kolorów.. nie mam pareo i chyba nie umiałabym z nim się obejść ale to co pokazałaś zaciekawiło mnie.. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko noszenie pareo poza plażą na Bali jest bardzo proste i komfortowe.Bardzo szybko zawijasz je wokół talii ,spinasz agrafkami i już .Do tego duza biała bluzka i klapki -na upał w sam raz.Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Ja pareo noszę tylko do kostiumu kąpielowego, mam 2 sztuki ale Twoja propozycja bardzo ciekawa Grażynko,...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu moja propozycja dotyczy pareo lub sarongu z nieprzeźroczystej i dość mocnej tkaniny, Z powiewnym byłby problem. :)

      Usuń
  7. black is cool too!!
    http://afinaskaterblogspotcom.blogspot.ru/

    OdpowiedzUsuń
  8. to "ubranko" stwarza wiele mozliwosci, ma potencjal, pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń