poniedziałek, 29 września 2014

Inspiracja 2.- Duży sweter



Znalazłam w swojej szafie duży ,czarny sweter. Okazało sie ,że jest znów "na topie".  W czasie wędrówki po H&M natknęłam się na takie swetry ,puchate ,mięciutkie i w kilku kolorach. Można je nosić na gołe ciało,są takie delikatne.

Shumaher -BAZAR nr 9 /2014

No i na szczęście robi się cieplej, zgodnie z prognozą. Babie lato przed nami. Nie musimy szybko zmieniać składu szafy, może tylko wprowadzimy małe korekty w zasobie bluzek .Pora zamienić je na cieplejsze wdzianka.

http://lolajoo.blogspot.com/2013/06/
 Spódnica szyfonowa w grochy, wspomnienie lata ale na jesień też odpowiednia . Możemy jej letni charakter przełamać czymś cieplejszym np. grubym swetrem. Marynarka  też się przyda, wystarczy ją  przecież zdjąć kiedy nagle ucichnie jesienne wietrzysko.



W takie piękne, spacerowe dni ,dżinsy są nieodzowne. Świetnie wyglądają z dużym swetrem- tylko uważajcie na długość  ( przy długich "odnóżach" może być długi).
Aha - przy masywniejszych biodrach i udach najlepszy kolor dżinsów to ciemne indygo , bez przecierań (pogrubiają strasznie! ).

http://www.twenga.pl/sandaly-damskie-buffalo.html
http://www.ubierzmysie.pl/obuwie-damskie-kozaki_ChieMiharaMEND-Botki
Taaakie buty! obydwa modele znakomicie spełnią swoją rolę w czasie pięknej, złotej ,polskiej jesieni.


Mój pomysł na dzisiaj:









Miłych jesiennych spacerów !




sobota, 27 września 2014

A może by tak... ? Inspiracja 1.

Moje drogie współbloginie (cytuję Maję Dutkiewicz, dziennikarkę Rmf fm ) ,bardzo mi się spodobała ta wersja  znanego , dość pospolitego słowa: blogerka - mam nadzieję , że spodoba Wam się nowa stylistyka (nie stylizacja)  mojego bloga.  
Trochę się boję ,że większość osób ,które znam jest niechętna zmianom i nowościom. Weźmy, na przykład , zmiany polityczne zaszłe ostatnio w naszej ojczyźnie. Też zmiana stylu. A ile strachu wśród ludzkości !
Zmiany są twórcze ! Mocno w to wierzę. Albo , prawie mocno. 
No ! - kto nie ryzykuje ,ten....(nie wiem ,co dalej). Pamiętam tylko początek przysłowia.Zresztą ,może to lepiej.
Nie warto pamiętać przysłów ,bo to głupota narodów- są na to liczne przykłady.

Będę od dziś tworzyć posty przy stole.



Dość dawno temu ,kiedy byłam dziewczynką ,bardzo lubiłam zabawę ,którą zapewne znacie -zwracam się do pań o peselu zaczynającym się od cyfry,której nie pamiętamy.
Wycinałam z kartonu lalkę ,którą potem ubierałam w niesamowite kreacje. Moja modelka miała ogromną garderobę, większą nawet niż ta ,którą zaprojektował mr Big dla Carrie.
Pomyślałam ,że ta zabawa może się stać szalenie kreatywną metodą budowania stylizacji .Można dowolnie wybierać z trendów obecnych i minionych. Bez ryzyka porażki.

Od pewnego czasu kołacze mi sie po głowie myśl następująca : jest wiele kobiet takich jak ja, nieco tęższych (ciągle w drodze do mniejszego rozmiaru) , ubieranie się modnie w sytuacji większej objętości często doprowadza nas do łez. Na zdjęciach w żurnalach są tylko słodkie, drobne ,eteryczne dziewczątka, na których wszystko leży jak należy .
A co z resztą? 
Pomyłki są nieuniknione , bo zwykle ,kiedy patrzymy w lustro widzimy tę piękną ,szczupłą osobę o nienagannej sylwetce. To już tak jest.  Taki obraz na stałe wgrałyśmy w nasz "twardy dysk".




Lustro kłamie ! (a telewizja dodaje 10 kg !)

Będę rysować, kolażować (od collage), wycinać ,kleić. I to wszystko na modelce w rozmiarze 44 

                                                                                                                                                 










 Na jesienne wietrzne dni bardzo przyda sie kapelusz w żywym kolorze ,niekoniecznie czarny lub szarymale cynamonowy lub kobaltowy.
Kapelusz  FEDORA  jest naprawdę bardzo twarzowy, nie bójcie się przymierzyć. Czasem trzeba tylko  coś zrobić z włosami lub makijażem.
http://hatventure.net/pl/kapelusz-fedora-czarny.html
                                  
    







W zależności  od  tematu  czasem  pojawię  się na zdjęciach. Rzeczy, które będę rysować są też dla mnie. 
Tu mozna poczytać 1-szą część wywiadu ze mną- dźwięk radiowy będzie w weekend.

http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/wiadomosci/news-jesienne-bloginie,nId,1504041

piątek, 26 września 2014

Typowe nietypowe - WYDANIE SPECJALNE

Dla kogo ja piszę...zastanawiam sie czasem.Osoby ,które odwiedzają mojego bloga  są tak różne, pod każdym względem. Jedynie płeć ich nie różni.
Jak dotąd odezwał sie do mnie tylko jeden facet ,aż z Hong Kongu (!) i w dodatku noszący damskie ciuszki.Prowokator, zreszta taką ma "ksywkę" na blogu. Interesujący prześmiewca, muszę kiedyś o nim napisać.(Postraszył mnie,że mnie wsadzi na "pinteresta")
Jednak pytanie mnie drąży - po namyśle  stwierdzam ,że właściwie piszę dla pań  w ponadmłodzieżowym (taki sobie neologizm) wieku, błyskotliwie inteligentnych  i w rozmiarze 44. 
Tak , 46 przecież istnieje tylko teoretycznie (zawsze uda się wcisnąć,chociażby przy pomocy łyżki do butów).
Poza tym ,wszystkie 44-ki są potencjalną 42-ką, a potem już prawie 40-ką (przecież można sie wcisnąć....) itd.
Tak więc odtąd , w nowym stanie świadomości skupię się na zagadnieniu : CZY MOŻNA DOBRZE WYGLĄDAĆ W ROZMIARZE 44 ? I jak to zrobić.
Najważniejsze to wytyczyć sobie cel . Za każdym razem nowy.  
W sytuacji pomniejszenia się rozmiaru,cel zostanie adekwatnie dostosowany.

Piękna 44-ka.
Zaraz ktoś napisze, że promuję choroby . Nie promuję. Odnoszę się do rzeczywistości.

http://www.talkingwithtami.com
Taka sylwetka naprawdę może dobrze wyglądać,właściwie we wszystkim. Trzeba tylko trzymać się kilku zasad:
1.eksponować to,co mamy najlepszego (włosy,twarz,biust, płaski brzuszek(jeśli mamy), zgrabna pupa (jeśli      mamy), delikatne nadgarstki, piękne nogi (na ogół mamy) 
2.nosić odpowiedni rozmiar -w prostym kroju na newralgiczne punkty (talia itp)-jeśli dół wąski -góra szersza    i odwrotnie
3. używać butów na podwyższonym obcasie (nawet trampki sa na koturnach)
4.długość spódnic za kolano 
5.jeśli dżinsy - to nie skinny i nie biodrówki
6.bielizna  "fit" jest coraz ładniejsza

http://www.jeansforcurvywomen.co.uk
To dobry przykład noszenia spodni, oczywiście można tę stylizacje jeszcze ulepszyć , np. dodać jakiś prosty lniany żakiet, lekko wydłużyć spodnie, zrezygnować z paska w talii. Ale ogólnie -jest dobrze.Te krótsze spodnie dodają sylwetce lekkości w ruchu (bo nie są wąskie).
                                                             -------------------------------------------------- 
Mam taki pomysł ,żeby sie z Wami podzielić moim systemem odżywiania ( to nie jakaś  DIETA CUD MNIEMANY ) dzięki któremu znacząco zmiejszyłam swój rozmiar i podążam dalej ku zmianom.
                            
Jeśli jesteście zainteresowane - czytajcie dalej.

Nie jem: pszenicy (psuje moje stawy), cukru, ograniczam sól do minimum ( trzymam ją w szafce ,żeby nie kusiła), sosów , oliwy, soków ze sklepu, ciast i słodyczy, alkoholu, piwa, masła,, MIĘSA czerwonego i białego, WĘDLIN, konserw, nie nadużywam owoców.

Jem : pieczywo chrupkie, (od czasu do czasu żytnie na zakwasie) chleb czystoziarnisty (bez mąki,same ziarna - niski indeks glikemiczny),jarzyny surowe i gotowane na parze ,buraki, seler korzeń i naciowy,cukinie, dynie, kabaczki, patisony, bakłażany, koper włoski, i te ogólnie znane) , tofu naturalne, kasza jaglana,gryczana biała i brązowa,ryż brązowy, soczewica zielona i czarna, groszek ,fasola czerwona i czarna ,cykoria i wszystkie sałaty,  kapusta , jaja, sery białe półtłuste, maślanka, kefir, jogurt (góra- 3procentowe), makaron ryżowy i gryczany, RYBY (łosoś, tuńczyk, dorsz, śledź, pstrągi) owoce morza , borówka amerykańska, maliny, jabłka ,mango. Czasem odrobina czarnej 75% czekolady, orzechy nie solone, zupy jarzynowe bez tłuszczu i "magi". 2 litry  wody łącznie z innymi napojami.
Specjalnie : herbatka z pokrzywy i skrzypu z hibiskusem - oczywiście piję zblenderowane smoothies z jarzyn i owoców (wychodzą mi "nektary", ale to nawet lepiej).
TŁUSZCZ : olej kokosowy, oszalałam na jego punkcie, jest rewelacyjny.

Najważniejsze : jem  5 razy dziennie, zabieram "pudełko" do pracy ,żeby nie zjeść byle czego.
Jak widzicie, jest tego całkiem sporo,a więc nie da się umrzeć z głodu. W ogóle nie czuję głodu.
Żeby sie przestawić wystarczy 21 dni konsekwencji i dyscypliny.  Mnie jest łatwo, bo nie gotuję już dla rodziny.
Od kiedy nie jem mięsa czuję sie fantastycznie, mam mnóstwo energii i nie czuję już zmęczenia około 16tej.
Żałuję ,że nie porzuciłam nałogu mięsnego wcześniej. Aha - moje wyniki badań są wzorcowe ( bywało różnie).

MUSZĘ DODAĆ COŚ BARDZO WAŻNEGO - NIE UŻYWAM SAMOCHODU KIEDY TYLKO SIĘ DA.  Chodzę do pracy 4 km piechotą i tak wracam . W weekendy maszeruję 2 razy dziennie

ŻYCZĘ SUKCESÓW !


czwartek, 25 września 2014

Sutasz

Mnie więcej wiemy co to jest sutasz. Takie robótki z kolorowym sznureczkiem w roli głównej.
Zwykle były to aplikacje ale obecnie także biżuteria. Niezwykle pracochłonna.

http://www.klubsexymama.pl/sutasz-krok-po-kroku/
A oto wynik żmudnej pracy .Ta bizuteria ma w sobie zarówno element dawnej epoki jak i  odrobinę folkloru. Mozna znaleźć odniesienia do Afryki, Azji, Ameryki prekolumbijskiej. Wszystko zależy od rodzaju materiałów , kolorystyki  i oczywiście kompozycji

http://kobiece-pasje.wieszjak.polki.pl/robienie-bizuterii/294736,galeria,2
Ja też zapragnęłam takiej biżuterii a kontretnie naszyjnika. Dużego i bardziej masywnego .
Biżuteria wykonana tą techniką wydawała mi się zbyt filigranowa. Lubię ,żeby było duże.
No i mam naszyjnik. Elementy użyte do niego są metalowe i  imitujące kamienie półszlachetne.
Naszyjnik wykonała na zamówienie (niepowtarzalny egzemplarz) krakowska artystka ANNA BUCZEK




Taki naszyjnik w odcieniach niebieskiego i beżu będzie mi pięknie ozdabiał różne dżinsowe kombinacje.


                                       Zdjęcia zrobione komórką .




środa, 10 września 2014

In the mood indygo....

W nastroju indygo - czyli znów o niebieskości jeansowej.... to niezwykły kolor , wyciskano go w Indiach z pewnej rośliny, cytuję:   indygo jest to ciemnobłękitny barwnik otrzymywany z liści tropikalnej rośliny indygowca barwierskiego, występującej m.in. w Indiach.  
Read more: http://poradyherrbaty.blogspot.com/2014/03/khadi-indygo-ziolowa-koloryzacja.html#ixzz3CZgP3CoN
Właśnie tą farbą nadawano w XIX- towiecznych Stanach  kolor bawełnie denim przeznaczonej na jeansy.

Aby wprowadzić Was ,drogie czytelniczki  ( a nie tylko oglądaczki) mojego bloga  w temat, daję Wam do posłuchania jeden z najpiękniejszych standardów jazzowych w wykonaniu mojej ulubionej artystki,- największej i niezastąpionej Damy Jazzu - Elli Fitzgerald.

Ella Fitzgerald    "Mood indygo"

Chciałabym mieć tę piękną ,patchworkową  sukienkę z elementami  etno i w takim pięknym kolorze indygo , który opanował moją duszę chyba na dłuższy czas.  (Świetna na jesień ta wielowarstwowość).

http://www.indianroots.com/

Na razie założyłam długą jedwabną spódnicę i skórzaną ,( z wężowej skóry), bluzkę .Wszystko w kolorze indygo- także krótkie botki z wbudowanym koturnem.



 zdjęcia:www.pozytywnefoto.pl

spódnica  jedwabna "hand made ", bluzka skórzana  "hand made", botki  CATWALK , the cat  FELEK
( u szyji wiszą mi kamienie ze sklepu hinduskiego)