sobota, 7 lutego 2015

Może to już wystarczy

Może to już ostatni post na temat bogatej oferty spodni w nadchodzacym sezonie- ale nie jestem pewna...
Być może jeszcze coś mi wpadnie w oko i rozgrzeje wyobraźnię.
Dzisiaj przeglądałam moje stare dżinsy, same rurki ,ale nie mam ochoty na takie,teraz wolę krój klasyczny,prosty.
Sposób na stare rurki : obciąć.
Takie obcięte, wąskie spodnie pozwolą doczekać wiosny  z odrobiną odmiany w ubraniu na codzień. Oczywiście takie spodenki muszą być połączone z wysokimi (bardzo) kozakami. Chociaż przy zgrabnych "odnóżach" odzianych w grube rajstopy można by wystylizować się z krótkimi botkami na szpilce (np.do długiego płaszcza).
Jakaś odmiana zawsze dobrze nam zrobi.

Takie spodenki pokazano w zeszłorocznej kolekcji  E.Armaniego.

            Ter Et Bantine Fall Winter 2012-13 
                                                     http://www.theskinnybeep.com/
Emporio Armani Fall Winter 2012-2013 Women Fashion Show



Moje propozycje:


Na razie to wszystko.




15 komentarzy:

  1. I to są moje ulubione spodnie. Noszę je zawsze zamiast szortów.
    W pozostałe pory roku też, tak jak piszesz do kozaków, bądź z grubymi rajstopami (przeważnie czarnymi), do wysokich mokasynów, lub botków w kolorze rajstop. Dobrze, jak spodenki, rajstopy są w jednym kolorze, najlepiej czarnym.
    Super pomysły rodzą się w Twojej muzycznej główce. (*_*) .......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za docenienie, Tess :) staram się jakmogę :) Uściski.

      Usuń
  2. To chyba najbardziej ryzykowny pomysł :) Oczyma duszy widzę mnóstwo dramatycznie nietrafionych realizacji tej idei :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, Małgosiu, że każdy pomysł stylizacyjny może stać się wielkim ryzykiem :) tu trzeba myśleć i patrzeć obiektywnie. Co do Ciebie -jestem spokojna. :***

      Usuń
    2. Och..... przecież nie sztuka ubrać wszystkie Panie na jedno kopyto.
      Wtedy najbardziej elegancka kobieta - stanie się pospolita.

      Usuń
  3. fason spodni dla mnie nie obcy, ale w wersji letniej, a zimowy bardzo mi sie podoba i byc moze sie odwaze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wersji zimowej mogć byc nie tylko dżinsowe spodenki ale np. z tweedu byłyby super z zamszowymi kozakami i grubym swetrem z golfem. :*

      Usuń
  4. Raczej nie dla mnie, czasami w letniej wersji, na wycieczkę zamiast szortów, których od pewnego czasu już nie noszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z bardzo wysokimi ,prostymi kozakami na płaskim obcasie i jedną z Twoich świetnych kurtek może być kapitalnie. Pozdrawiam Basiu.

      Usuń
  5. Niestety jestem też wrogiem takich spodni, bo są baaaaaardzo niekorzystne dla sylwetki. Niektórym nawet te kozaki nie pomogą. Sorry Grażynko, ze tym razem jestem również na nie, ale wiem z doświadczenia z klientkami, że takie spodnie mogą zrobić dużo złego. Szczególnie nie lubię bardzo popularnej wersji letniej w kolorze białym. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle masz zasadniczo rację ,ale widziałam w realu takie spodenki i kozaki zakrywające kolana na długonogich i szczupłych damach ( wcale nie "20"tkach) ,nawet aksamitne .Są wygodniejsze niż wpychane do kozaków zwykłe spodnie.Oczywiście spodenki muszą być dopasowane i oczywiście nie wszystko jest dla wszystkich .No tośmy podyskutowały hahahahaha !

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się, że na długonogich i szczupłych damach będą wyglądać dobrze.O wieku nic nie pisałam, więc także starsze damy o takich figurach mogą je nosić. Ja i tak pozostanę ich wrogiem, bo niestety takiej figury nie posiadam i zazwyczaj moje klientki też nie. Miłego wieczoru.
    http://balakier-style.pl/

    OdpowiedzUsuń
  8. Na wysokich, szczupłych paniach... No na pewno nie dla mnie... Siebie nie widzę w takiej propozycji, ale na tym polega moda, wybieramy to, co dla nas najlepsze.
    Pozdrawiam Cię ciepło.

    OdpowiedzUsuń