wtorek, 3 marca 2015

Bomber jacket


Tak wygląda pierwowzór kurtki nazywanej pociesznie "bomberką"  .Oczywiście ta  kurtka należała do mężczyzny, pilota bombowca.
oryginalna-kurtka-lotnicza-cwu-alpha http://kozuszek.pl/2011/12/28
Ponieważ kurtka bomberka święci tryumfy  w tym roku - zimą, podbita kożuszkiem , wiosną
lekko ocieplona a latem będzie jedwabna w kwiaty i inne piękne wzory.
Oblecimy w niej cały rok w przerwach  między szlafrokopłaszczem i trenczem.
Bomberka da się nosić z wszystkimi elementami garderoby (przykłady  na rysunkach poniżej).
Może jeszcze którąś  z czytelniczek zachęcę do posiadania takiej fajnej i funkcjonalnej kurtki.







Oczywiście można ją także założyć do długiej powiewnej spódnicy oraz szortów. A może fantazja podpowie  wam inne możliwości....


Po prawej stronie na zdjęciu jest ciekawa wzmianka o kobietach "latających" w lotniczej służbie transportowej UK w czasie wojny .To jest prawie kopia tamtej damskiej kurtki lotniczej.
https://www.google www.ochnik.com


31 komentarzy:

  1. Moje bomberki goszczą w szafie już drugi rok, bardzo je lubię, i mam ochotę na więcej :-D
    Zimą nie, ale wiosną, latem i jesienią, bardzo, bardzo.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie posiadam takiej, jestem za mała, przymierzałam i wyglądam jak krasnal, podobają mi się bardziej na mężczyznach, taki element garderoby który jest ponadczasowy, bardzo też podobają mi się kurtki lotnicze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym mieć taką jak spitfire girl ,kurtka z historią . Może kiedyś.... Pozdrawiam Marzenko.

      Usuń
  3. A do mnie takie kurki jakoś nie przemawiają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od materiału z jakiego jest uszyta, może być nawet z aplikacjami i cekinami. A wygoda zapewniona i pewien rodzaj szyku- takiego" nie wprost". :)

      Usuń
  4. Ja też mam taką kurtkę i bardzo ją lubię. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię ,bo jest zabawna i do wszystkiego. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Nie posiadam takiej kurtki. Mam ramoneskę i lubię ją zakładać do zwiewnych sukienek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bomberka to jednak coś innego ,szczególnie jedwabna, a przy Twojej figurze efekt może być fantastyczny. :)

      Usuń
  6. remember bomber! I wear it in 90-s Rifle

    OdpowiedzUsuń
  7. Końcówka lat siedemdziesiątych i początek osiemdziesiątych to była tzw. szwedka, ale uszyta z materiału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz tez jest z materiałów - bardzo różnych i to mi się w niej podoba :)

      Usuń
    2. Ach ,przypomniałam sobie -przywiozłam 3 szwedki dla moich córeczek i dla siebie w 79tym ze Szwecji -to był szał :)))

      Usuń
  8. Pamiętam te kurtki z lat 70-tych. Ogólnie nazywano je szwedkami.
    Taki już jestem typ, że trendy mną nie rządzą. Nie wiem dlaczego, ale te kurtki nigdy mi się nie podobały.
    Pilotki owszem, ale pilotki takie skórzane z futerkowym kołnierzem i paskami "wszędzie" zapinanymi na sprzączki. I co najważniejsze sprzączki były zawsze rozpięte i sobie paseczki wisiały. Ale taka pilotka nie miała ściągaczy (nie znoszę ściągaczy). Ciężko było taką kupić, ale kupiłam, okazyjnie w Gdańsku na targowisku, od żony marynarza. Nosiłam ją tylko do dżinsów i obcasów, była czarna z białym futerkiem. Nic w niej nie było sztuczne.
    Pozdrówka Grażynko. ***))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam taką brązową z futerkiem po lotniku, z paczki(na ciuchach kupiona) końcówka lat 60tych. Boże, jak to dawno było :(

      Usuń
  9. Dodam jeszcze, że kurtka była zapinana na gruby suwak, tak z boku raczej. (*_*)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ale zapomniałam, że już wcześniej wstawiłam komentarz. Tak mi się podoba ta kurtka, że z rozpędu chciałam wstawić jeszcze raz.

      Usuń
    2. Ale ten pierwszy też by sie przydał :)

      Usuń
  11. Ciekawe propozycje, podoba mi się nr.2 i 3.
    Miałam parę lat temu z materiału. Nosiłam głównie do spodni.
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam...mega)Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. w czasach przedhistorycznych, czyli jak mlosa bylam jeszcze, biegalam w szwedkach skorkowych czy z materialu, dzisiaj posiadam rowniez czarno szara, lubie i nosze sukienek spodniczek i spodni, Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  14. różową bym nie wzgardziła - oczywiście z materiału -
    najchętniej z mego ukochanego sztruksu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To proste do uszycia ,może być kimono z zamkiem i bez kołnierza. :)

      Usuń