niedziela, 16 sierpnia 2015

Duże "gabaryty" - problem, czy nie?

Od dawna zastanawiałam się nad  trudnym posłannictwem zawodu zwanego stylista ubioru.
Wydaje się, że ubrać można każdego, lepiej lub gorzej ale nie byle jak. Byle jak jest poza kryteriami.
Piękna, młoda, zgrabna dziewczyna nawet w worku potrafi się zaprezentować, że dech zapiera. Banał.
Przystojny młodzieniec nie zawsze, częściej wrzuca na siebie to, co od paru tygodni wrzucał codziennie. Zmiana pór roku nie stanowi przeszkody.
Kiedy wpada mi w oko starannie ubrany chłopak, to nie mogę oderwać od niego oczu (aż wstyd!). Znam paru, dobrze ubranych, pachnących  dobrą wodą kolońską i uprzejmych. I lubię.
Zastanawiam się, dlaczego tylko paru ...?

https://www.pinterest.com/giacomoconti/stylizacje/
Niedawno na FB czytałam komentarze (panów) krytykujące  świetne propozycje stylistyczne CONTI. Wcale nie  przesadnie klasyczne, dość wysmakowane ale z polotem. Dziwne...Chciałabym oglądać tak ubranych chłopaków na ulicy.

Tyle wstępu, teraz do meritum.
Jak ubrać osobę w dużym rozmiarze? Ze względem na wiek i rodzaj  sylwetki.  Uważam, że to karkołomne zadanie.  Widziałam już próby znanych angielskich stylistek-dziennikarek w tej materii,nie zawsze udane.

https://www.google.pl/search?q=trinny+i+susannah
Nasze rodzime stylistki częściej dają sobie radę z tym zadaniem. Niech sobie inni żartują, ale Maja Sablewska kilka razy pokazała "pazura" stylizując kobiety w rozmiarze około 40 a nawet z haczykiem i niewysokiego wzrostu.

https://www.google.pl/search?q=sablewskiej+sposób+na+modę
Ta metamorfoza zrobiła na mnie wrażenie.Nie da się ukryć, zmiana korzystna. Odbiła się chyba nawet na osobowości przedmiotu metamorfozy.
Tak właśnie jest, ubiór, jego styl, kolorystyka, fason i dodatki są po to, żeby pokazać lub ukryć osobowość.
Dobry stylista, żeby wykonać dobrą robotę, musi poznać swój "przedmiot obróbki", jego mentalność, sposób bycia i poczucie humoru.
Tak, dla mnie, poczucie humoru to podstawa jakiegokolwiek kontaktu międzyludzkiego.


ps. poczucie humoru to nie jest umiejętność opowiadania dowcipów.




24 komentarze:

  1. A moim zdaniem każdy powinien wyglądać jak chce, byle dobrze czuł się sam ze sobą. Oczywiście nadwaga czy np. skrajne wychudzenie szkodzą, ale każdy ma swój własny rozum i wie co robi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale moja droga czy aby na pewno przeczytałaś tego posta ? ja napisałam o zawodzie stylisty i niczego nie sugeruję nikomu -tak mi się wydaje... :))))) każdy może wyglądać jak chce nic mi do tego. Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedną z najlepiej ubranych pań o "większych gabarytach" jest według mnie Magda Gessler - jej stylizacje praktycznie zawsze zachwycają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Magda Gessler świetnie zna swoje warunki i projektuje dla siebie . W końcu jest malarką ...

      Usuń
    2. mam absolutnie niewytłumaczalną słabość do Magdy Gessler :)

      Usuń
  4. Ubrania powinny ubierać a nie przebierać a dobry stylista z pewnością potrafi wiele "podpowiedzieć" i zdziałać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli mogę ci zasugerować to wejdź w ustawienia i zmień sobie czas na środkowoeuropejski,

      Usuń
    2. Zgadzam się ,do stylisty idzie się po pomoc, rzadziej po eksperyment. :)
      Dziękuję za radę -juz zmieniłam czas. Pozdrawiam serdecznie Avo.

      Usuń
  5. Sorry can't say anything about your post, the translation isn't working well, so I just say hi and wish you a happy day.
    xox
    Lenya
    FashionDreams&Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you very much for visit :) in my post I'm telling about hard and responsible work of profesion
      " fashion stylist". Best regards :)

      Usuń
  6. jestem za stylistkami ;D

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są absolutnie koniecznie potrzebne -szczególnie tym,którzy ich nie potrzebują :)))))

      Usuń
  7. Też mi się podoba pokazana przez Ciebie metamorfoza :) To duże wyzwanie dla stylisty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co prawda oglądając czasem skądinąd szczupłe "gwiazdki" ubrane fatalnie przez "stylistów" trudno się zgodzić z Twoją tezą, ale generalnie tak jest - dobry stylista potrafi zdziałać dużo dobrego!
    A odpowiedni strój rzeczywiście wpływa na zachowanie. Jakoś nie wyobrażam sobie iść na randkę do w stroju jak do pielenia chwastów i czuć się w nim atrakcyjnie. No chyba, że to randka przy pieleniu ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Stylista od przypadku, do przypadku nie za wiele pomoże.
    Są kobiety, które potrzebują pomocy na co dzień, na co nie wiele ich stać.
    Są kobiety, kobietki pańcie, itd....... Takie się już rodzimy i nic, ani nikt tego nie zmieni.
    Różnorodność była, jest i będzie. Może poprzez to nie jest tak nudno. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jestem mała i szczupła i też mam kłopoty z doborem rzeczy np sklepowych... z kolei moja koleżanka 180 cm mierząca nie ma problemów z zakupami i strojami. i to bez pomocy stylistów;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się zdarza,że jest więcej rzeczy dla wysokich i szczupłych, byle z gustem ;)

      Usuń
  11. A ja jestem trochę wyższa, niż przeciętna Polka i na dodatek tzw. "gruszka" i mam ogromny problem z doborem ubrań.
    Zwłaszcza tych okrywających dolne partie ciała. Bo jak w pasie dobre, to za nic biodra się nie mieszczą, a jak w biodrach ujdzie, to znów w pasie odstaje niemiłosiernie :( Masakra.
    Inna kwestia, to właśnie długość. Nie noszę krótkich spódnic czy sukienek (z wiadomych względów), a zdecydowana większość tych ubrań jest do połowy uda albo, w ostateczności, nad kolano - co też nie wchodzi w rachubę. Ze względów estetycznych rzecz jasna :) I znowu masakra.
    Wychodzi na to, że worek trzeba przyodziać :))
    pozdrawiam
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  12. wow - aż się nie chce wierzyć, że to ta sama kobieta!!!

    OdpowiedzUsuń