czwartek, 29 października 2015

Yonelle - najnowsze "precjoza"


 Oto najnowsze osiągnięcie YONELLE  w  dziedzinie rozpieszczania swoich fanatyczek. 


http://instytut.yonelle.pl/oferta/nowosci/


Działają błyskawicznie! Rewolucyjne nośni­ki  NANODYSKI™ w ciągu kilku minut wprowadzają w głąb skóry cenne substancje aktywne. Dzięki innowacyjnym konsystencjom i bogatemu składowi maski ujawniają naturalne piękno skóry, która nabiera zachwycającej gładkości i miękkości aksamitu. Natychmiastowy rezultat już po jednym użyciu! 

Nᵒ1 MAGICZNY KOMPRES

      
Maska Nanodyskowa Nᵒ1 Magiczny Kompres to kremowa maska, którą nakłada się 2-3 razy w tygodniu na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolice oczu. Następnie po 30 minutach należy ją zmyć bieżącą wodą (za pomocą samych dłoni). Maska silnie wygładza, rozjaśnia koloryt, redukuje widoczność porów, matuje oraz działa przeciwzmarszczkowo.
Cena 99 zł/35 ml

                                                                                                                                                                                                                                                                              

Nᵒ2 IDEALNA GŁADKOŚĆ                                                   
Mat. prasowe Yonelle
 Maska Nanodyskowa Nᵒ2 Zachwycająca Gładkość to kuracja odbudowująca, którą stosuje się na noc. Maskę nakłada się na oczyszczoną skórę twarzy, wykonując 3 minutowy masaż, po czym się ją zostawia, a zmywa dopiero rano. Kosmetyk ten głęboko odbudowuje i wspomaga odnowę naskórka. Przywraca zdrowy i promienisty wygląd cery. Pomaga zwalczyć jej suchość i szorstkość.

Cena 89 zł/35 ml




                                        
Nᵒ3 MŁODZIEŃCZY BLASK               
   
Maska nanodyskowa 
Nᵒ3 Młodzieńczy Blask to maseczka nie tylko głęboko nawilżająca, rewitalizująca i odmładzająca. Kosmetyk ten posiada formułę peelingową, dzięki czemu skutecznie złuszcza naskórek, tym samym stymuluje postawanie nowych komórek. Wygładza, przywraca blask i nadaje skórze świeżości. Maskę można stosować 2-3 razy w tygodniu. Powinno się ją wmasowywać w oczyszczoną skórę twarzy aż do roztarcia różowych kuleczek, po czym pozostawić na 20-30 minut.
Cena 79 zł/35 ml





Od tygodnia testuję nowe kosmetyki YONELLE  (http://instytut.yonelle.pl/oferta/nowosci/) czyli maski nanodyskowe.
Przedstawiona powyżej "paleta nowości" to trzy rodzaje masek o przyjemnej ,lekkiej konsystencji do użycia 2-3  razy w tygodniu, działających spektakularnie, to znaczy efekt jest widoczny po użyciu i jest satysfakcjonujący.
Maska No 1- do stosowania 2-3 razy w tygodniu. Może być  również do użycia  codziennie ale należy ją po 30 minutach zmyć delikatnie pod bieżącą wodą, następnie nałożyć krem. Używam tej maski codziennie.
Maska No 2 - do stosowania 2-3 razy w tygodniu. Po nałożeniu należy wykonać 3-minutowy masaż twarzy i pozostawić maskę na noc. Rano  zmyć delikatnie i nałożyć krem. ( Maskę można również nałożyć na dłonie- pięknie wygładza).
Maska No 3 - do stosowania 2-3 razy w tygodniu. W konsystencji maski znajdują się różowe kuleczki,należy ją wmasować aż do całkowitego wchłonięcia kuleczek i pozostawić na twarzy około 30 minut. Po upływie czasu delikatnie zmyć tylko wodą i nałożyć ochronny krem.Używam tej maski przemiennie z maską nr 2.
Mam nadzieje, że maski  nanodyskowe YONELLE  spodobają się Wam.
Ja wiem, że będą niezastąpione w mojej pielęgnacji skóry twarzy i dłoni - bo właśnie  na nie czekałam.

Wkrótce maski będą do nabycia również  w praktycznych saszetkach . Taka forma opakowania bardzo się przyda w podróży.                                                       
Życzę Wam satysfakcji z używania masek nanodyskowych  YONELLE.
http://instytut.yonelle.pl/oferta/nowosci/

12 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy produkt! Myślę, że warto wypróbować. Pozdrawiam Grażynko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzam osobiście i nie moge narzekać. Pozdrawiam Jolu :)

      Usuń
  2. Szkoda ,że z tak ciekawego boga jaki był w poprzednich latach zrobiła Pani blok reklamowy.
    Tak lubiłam czytać Pani teksty, pełne wdzięku, lekkości, dobrego smaku.
    Szkoda,że teraz tylko forsa,forsa, forsa.
    Beata Majewska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga pani Beato ,bardzo mi przykro, że tak negatywnie odbiera Pani "reklamowane" przeze mnie przedmioty. Myślę, że ma Pani błędne wyobrażenie o zarobkach na blogu. Kosmetyki Yonelle testuję z racji mojej szczególnej zalety (lub raczej wady) jaką jest liczba wiosenek na moim osobistym koncie, na bankowym nie odnotowuję konkretów . Reklama Quiosque jest związana z publikacją w medium prasowym, coś za coś,takie czasy. Oczywiście byłabym bardzo zadowolona gdybym mogła zarobić na blogu tzw.kokosy (przydałyby się do emerytury) ,niestety to mrzonki. Ale nie przeczę ,miło jest gdy dzwonią dziennikarze lub znane firmy z prośbą o pokazanie fajnego produktu na blogu,bo to znaczy ze ktoś mnie czyta.
      ps. Ale amerykańskich złotych czapek "bejsbolowych" nie pokazałam .Może szkoda? Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za szczery komentarz.Cenię sobie takie czytelniczki.

      Usuń
  3. Grażynko, wychodzi na to, że koniec ze starymi kobietami. Wystarczy używać odpowiednich kosmetyków i wszystkie będziemy piękne.
    Kiedyś u mnie był temat o kobiecie, która poddała się interwencji chirurga kosmetycznego.
    W jednym komentarzu, czytelniczka napisała mi, że kobiety powinny starzeć się z godnością - ja jej odpisałam, że kobieta powinna się starzeć ładnie. I tyle w temacie.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana masz całkowita rację ,trzeba się starzeć ładnie,to znaczy umieć o siebie dbać. Słyszałam, że w Nowym Jorku nie można zobaczyć na ulicy 60-latek. Wszystkie siedzą u chirurga.A u Ciebie w Arizonie? :))))) Ściskam niezmiennie.
      na marginesie : usunięcie pypcia z twarzy chyba nie godzi w godność,no nie?

      Usuń
    2. Grażynko, skąd ta Arizona? -
      Twarz jest własnością każdej z nas i możemy z nią robić co chcemy, nikomu nic do tego.
      Oby tylko sobie nie szkodzić.

      Usuń
    3. Kochana -to tak dla zmyłki- dbam o szczegóły hehe. Taki żarcik na temat" fejsbuka" . Buziaki
      A tak w ogóle -zawsze masz rację.

      Usuń
  4. Fajnie dowiedzieć się o nowościach, jeszcze jak ktoś na sobie przetestuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej ,że ja popeliny nie pokazuję.Sama jestem wymagająca w tej materii. Całuski Anula :)

      Usuń
  5. Ciekawy produkt... Ostatnio nie mam czasu na nowinki. Dobrze, że dzielisz się swoją wiedzą. Moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana Grażynko,
    jesteś moją INSPIRACJĄ......
    lubię Twój blog, to że nie zawsze komentuję, nic nie zmienia...
    mojego zachwytu :)))
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń