niedziela, 10 lutego 2013
Niezła sztuka wokalna
Wspomniałam w jednym z poprzednich postów (zresztą o poście
też wspominałam), że mam niewiele ruchu w pracy. Za to mam
wiele radosnych spotkań z aktualnymi, nieaktualnymi i dążącymi
do któregoś z wymienionych stanów - artystami.
Wokalistyka ma wiele twarzy. Oto jedna z nich. Artystka
niewątpliwie zaskakująca i niebanalna, zarówno w treści jak i w
formie. Znana, zresztą, z wielorakiej i bogatej twórczości w
rozmaitych dziedzinach. Artystka poszukująca. Można
powiedzieć z całą odpowiedzialnością -
nonkomformistyczna ( o rany ! - musiałam sobie
przeliterować).
Życzę Jej sukcesów. Całym sercem.
Tak,
mam wolną godzinkę - do zobaczenia !
Właśnie
się umawiam na lekcję odziana w :
bluzka M'c QUINN, naszyjnik BABETTE VERSUS, spódnica "hand made" (tkanina zasłonowa z CASTORAMY), szpilki "z gada" NEW LOOK.
bluzka M'c QUINN, naszyjnik BABETTE VERSUS, spódnica "hand made" (tkanina zasłonowa z CASTORAMY), szpilki "z gada" NEW LOOK.
Ach -
Babette przyjdzie !!!! co za radość !
Babette
,oddaj mi papierosa ! Stracisz głos! Z palaczami nie pracuję!
O głos niech się martwią ci - co go nie mają!
Więcej ekspresji, Babette, o, właśnie tak.
Moja droga Babette nie zniechęcaj się,pracuj, wierzę w Ciebie!
Pięknie, pięknie - daj z siebie wszystko!
Sama nie wierzę w to, co mówię: to będzie wielki sukces !
Tak właśnie zwykle pracujemy , w miłej, pełnej akceptacji i zrozumienia , przyjaznej atmosferze. Papieros jest w mojej dłoni tylko elementem scenografii.
Z zasady nie palę, no chyba, że tego nie pamiętam.
Z zasady nie palę, no chyba, że tego nie pamiętam.
ps. Eksperymentalna forma -taki sobie żarcik komiksowy.
Po pierwsze, gdybym umiała szyć, już wystartowałabym do najbliższej castoramy, skoro tam akie cuda można znaleźć - ta spódnica powaliła mnie na kolana, na łopatki, na twarz... co wolisz. Z J A W I S K O W A. Zresztą, równie zjawiskowa jest Babette... zaczynam wpadać w coraz większe kompleksy.
OdpowiedzUsuńŻałuję ,że już spoczęła w śmieciach bo w tym sezonie weluru byłaby bardzo ok :)
UsuńSuper spontan, super sesja, prawdziwa uczta Babette :))) Spódnice z zasłon zawsze najlepsze, jak sukienki z obrusa u Wisłockiej, po prostu wymiatają :)) I wspaniałe szpileczki ze szkarłatnego aligatora :) Jestem tym postem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ,Olu,że post sie za bardzo nie zestarzał :)
UsuńEksperymentuj nam nadal Grażynko :)
UsuńEksperymentalna forma wyszla rewelacyjnie:)))Brawo i gratulacje :)
OdpowiedzUsuńLubię eksperymenty więc pewnie coś znowu zapostuję eksperymentalnie :)
UsuńZabawnie :)
OdpowiedzUsuńA nad wycieczką do castoramy to ja też się zastanowię :)
W wiadomym celu ...
Warto, sama często tam zaglądam ,mają interesujące żakardy( np.na żakiet lub płaszczyk...)
Usuńdo Castoramy się nie wybiorę, bo to post z przed 4 lat, więc raczej nie ma tej tkaniny, podobne widziałam ostatnio w Leroy, post fajny, ciekawy, niebanalny, trochę Ciebie innej, mało Cię Grażynko ostatnio, często piszesz o innych. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMijający czas ma swoje wymagania Marzenko, fotogeniczność się zmienia z czasem , zresztą wolę pisać o innych, interesujących osobach bo siebie znam na wylot :))))))
UsuńSpódnica jest wspaniały i myślę, że wszyscy wyglądają bardzo piękne i eleganckie. Wydaje się bardzo dobrą robotę. Miło czytać Niepalący ...
OdpowiedzUsuńI am happy with my work and so,I cant say i'm working :)
UsuńBardzo fajny post:)))Ty wyglądasz pięknie i masz śliczną spódnicę:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMiło mi Reniu,zdradzę Ci ,że w roli Babette wystapiła moja córka :)))
UsuńHahaah - super - oprócz tych wszystkich innych masz też zdolności aktorskie ??????? Kobieta niewiarygodna !!! :) Jak wszyscy zachwycam się spódnicą - jak mogłaś coś takiego wyrzucić !!! Świetny pomysł, Babette zachwycająca :) . Czekamy na więcej :) Całuski - Margot :)
OdpowiedzUsuńSpódnicę zawsze jakąś wykombinuję -więc żal jest, ale mały, co do formy postu jakiś pomysł krąży w synapsach.... :*
OdpowiedzUsuńRównież nie palę i przyznam, że widok papierosa po prostu mnie drażni :)
OdpowiedzUsuńAleż ten papieros jest atrybutem twórcy ! bez niego cała scena leży.
Usuńps. taka "licentia poetica" :)
Dobrze jest tak powspominać. Byłam 4 lata temu, pamiętam ten wpis...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńFajnie się bawiłyśmy :)
UsuńObejrzałam fajny spektakl, to cała Ty.
OdpowiedzUsuńSpódnica - super pomysł.
Też pamiętam ten post.
___Tess.
Było zabawnie. Najgorsze jest to ,że niektóre osoby wzięły papierosa na poważnie..... cóż....
UsuńCudna spódnica. A Babette, jak zwykle urocza :). Pozdrów ją ode mnie serdecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/