niedziela, 29 marca 2015
W co ja się ubiorę ?
Pomyślałam o uzupełnieniu garderoby bo po czyszczeniu szafy niewiele w niej pozostało. Mam ochotę na coś nowego ale w zgodzie z moimi priorytetami czyli : lekko, trochę elegancko ale z jakąś niespodzianką. I wymyśliłam.
1.ponieważ mam dużo czarnych spodni o różnej długości i szerokości dokupiłam w RESERVED T-shirt, biały w czarne paski(dość szerokie) luźny i z bardzo miłej, wiskozowej dzianiny,ponadto dość długi. Na pewno wykorzystam go na wiele sposobów.
Czerwona torba jest nieodzowna (widziałam piękną w RIVER ISLAND).
2. Mam niezłą kolekcję marynarek ,które zamierzam niebanalnie łączyć z sukienkami i zwiewnymi spódnicami. Koniecznie ze skórzanym paskiem w talii.
3. Zobaczyłam w żurnalu modowym stylizację m-ki GUCCI ,która bardzo wpadła mi w oko. Jest to zamszowy kaftan kimono w kolorze bordo i błękitne dżinsy. Teraz szukam podobnego zamszu, może być nawet rudy (wolałabym) bo mam w tym kolorze dodatki. Dostosowałam oryginał do swoich możliwości (czyli posiadanych akcesoriów) i czekam aż mi wpadnie w ręce zamsz.
Na razie tyle. Dalszy ciąg z pewnością nastąpi.
niedziela, 22 marca 2015
Szara spódniczka i...
https://www.zalando.pl/kaffe-wiwi
Czy prosta, szara spódniczka w stylu jeansowym może być ważną częścią garderoby Pani 50+ ? Pytanie retoryczne. Każda spódniczka może. Jeśli ma styl to się nada do różnych eksperymentów ubraniowych.
Spódniczka musi mieć właściwy rozmiar i długość. Mini w tej sytuacji raczej odpada, nawet przy pięknych nogach. Po prostu właściwa spódniczka na właściwym miejscu.
Ta spódniczka nie jest błękitna ani granatowa jak większość "dżinsówek" i to jest jej zaleta - nieoczywistość.
KIlka sposobów na szarą spódniczkę.
1. szara spódniczka,szara bluza dresowa,szara dżinsowa koszula ozdobiona metalowymi ćwiekami, szare rajstopy (trochę okazały się za jasne ,ale ciemne przy tych szpilkach byłyby porażką), pomarańczowe szpilki i duża żółta torba oraz rockowy,metalowy naszyjnik
2. do szarej bazy pasuje piękny wełniany żakiet w "zebrę", czarne czółenka , czarna torba
3. zestaw z fioletową sztruksową kurteczką i trampkami (całkiem przypadkiem mają kompatybilne kolory haha),koszula w kratę, podwójna torba "szoper" w kolorze fuksji
4. ostatnia propozycja - czerwone sztyblety, szara torba a czerwony trenczyk dopełnia całość.
Ostatnia stylizacja świetnie pasuje do czerwonego autka Pani Anny.
poniedziałek, 16 marca 2015
Moje plany szyciowe
Postanowiłam zabrać się do szycia rzeczy ,które już dość dawno zaplanowałam.Tym bardziej że mam tkaniny pobudzające moją wyobraźnię .
Odkryłam niedawno modal , tkanina bardzo podobna do lekkiej bawełny,ale powstaje z celulozy, jest cienka , delikatna w dotyku i ma leciutki połysk jak satyna bawełniana.
Na świecie szyje się z niej m.in. bieliznę pościelową.
Taka pościel jest bardzo "przytulna"i chłodna lecz nie tak śliska jak jedwabna.
Wpadłam na pomysł żeby poszukać takiej pościeli - oczywiście w sh. No i znalazłam!- parę metrów kwadratowych w pięknym kolorze szałwii. Wyjdzie mi z tego kilka dizajnerskich ciuszków.
Na przykład taki niby kombinezon czyli bluzka portfelowa kimono i bez zapięcia , wkładana (lub nie) do szerokich na dole ( prawie dzwony) spodni.
Luźny i przewiewny komplet na ciepłe dni.
W chłodniejsze - założę na wierzch dżinsową ,dużą koszulę. Szałwia dobrze gra z indygo.
Coś w tym stylu- ale, z rękawami.
https://www.google.pl/ |
Mam też w szafie dwie zeszłoroczne spódnice z jedwabiu i bluzkę . Myślę ,że to dobra inspiracja do przeróbki na sukienkę, trochę etniczną, w kolorze niebieskim i zgniło-żółtym.
Do takiej sukienki będzie pasował duży szal lub chusta w etniczne wzory.
https://www.google.pl/ |
Może taki? Z tkaniny na sarongi.
Z lekkiej uszlachetnionej bawełny lub lnu ,a może z cieniutkiego płótna dżinsowego powstanie garniturek letni ze spodniami typu cygaretki.
Hitem w mojej szafie będzie prosta sukienka z odkrytymi ramionami ale pozostałe części rękawów dyskretnie zasłonią to ,co mnie raczej nie zachwyca.
Powoli przygotowuję się mentalnie do działania, obym tylko nie straciła tzw.pary...
piątek, 13 marca 2015
Stare nowe sukienki
http://www.zeberka.pl/art/boho-wedlug-gucci-2818 |
Jak się zastanowić , to nic nowego już się nie da wymyślić. Można się tylko rozebrać.
Próby są czynione ,chociażby przykłady z "czerwonego", znanego nam dywanu. W niektórych kreacjach z trudem można było doszukać się choćby skrawka tkaniny.
Otóż ten sezon wiosenno-letni 2015 obfituje w byłe projekty . Oczywiście zawsze jest jakiś element kreatywny ,np. spódnica z kwadratu, albo rozcięte rękawy ( to po co te rękawy). Albo nowość- rozcięte boki płaszcza i ręce chowamy do kieszeni w spodniach , chociaż na połach płaszcza widać kieszenie ,są - jak byk!.
Sukienki. Kilka jest do noszenia. Na przykład geometryczne ,dwu i więcej kolorowe - ale YSL był pierwszy i nieźle mu to wychodziło.
Albo kwiatowe printy w pastelach ,jako total look w stylu Hiacynty Wiadro (cudny angielski serial komediowy). Dla eleganckich Pań (70+) może być.
Boho wraca - ale jako Boho Chic ,eleganckie i wykwintne, zdobione Swarowskim i perłami. Na bogato.
https://www.google.pl/search?q=sukienki+ysl+lata+60 Sukienka portfelowa nigdy nie wyjdzie z mody (dzięki ! madame Furstenberg). |
http://www.decobazaar.com/ |
O stylu militarnym już wspominałam w poprzednim poście.
Jakoś nie jestem przekonana do Total Military look. Źle mi się kojarzy ,chyba , że jest skomponowany z poczuciem humoru i fantazją. Ale jak dotąd widziałam kilka propozycji zbyt dosłownie siermiężnych.
Kilka inspiracji:
Użyłam tylko dwóch kolorów (bez przesady), ten fason ma wielka zaletę -wyszczupla .
To jest mój ulubiony fason,może być nawet długa ,ale zrobię rozcięcie z tyłu.
Z cienkiego trykotu w szarym kolorze albo z modalu można uzyskać lekkość i ładny efekt w ruchu.
Trochę zaszalałam ,ale mnie się podoba pod warunkiem ,że będzie uszyta z bardzo cienkich tkanin (żorżeta, batyst ?)
Jeszcze jest trochę czasu żeby coś uszyć.
czwartek, 12 marca 2015
Un petit résumé - przedwiośnie
http://www.snobka.pl/tag/trendy-wiosna-2015/3 Styl militarny : proste ,wojskowe spodnie w długości 7/8 i marszowe, przewiewne obuwie. |
Taka pora roku zdarza się tylko w naszej strefie klimatycznej i w dodatku nie wszędzie ,również nie co rok.W zeszłym roku nie było przedwiośnia ,nibyzima przeszła płynnie i gładko w lato.
Nie wiem co będzie jutro ale na razie ( to co jest ) wygląda na przedwiośnie.
Z wyjątkiem Wrocławia,tam mają dobrze . Nie dość , że bliżej Paryża to i temperatura jak w Prowansji. I tak całą zimę "przebomblowali" na plusie.
Przeglądnęłam ostatnio kilka pokazów aktualnej mody ,zajrzałam na "BAZAR" i zrobiłam małe podsumowanie - w tym będziemy paradować w sezonie wiosennym.
Propozycji nie jest zbyt wiele a i całkiem do przyjęcia. Większość już oswojona.
Kilka głównych (moich) inspiracji:
Oczywiście dalszy ciąg swetrów różnej długości ( we wzory i gładkie), alternatywą jest znany z przed wielu lat żakiet -pudełko. W zasadzie bez kołnierza ,z miłej ,ciepłej tkaniny lub z pianki albo z nieprzemakalnej, jak zimowe kurtki ,najczęściej w kwiatki.
(vide:nowa kolekcja HEXELINE).
Marka: Hexeline |
Ze stylu militarnego wzięłabym tylko klasyczną ,zieloną parkę jako ciekawy element do przełamania" casualowej "elegancji.
Military total jest zbyt dosłowne ,szczególnie w obecnej sytuacji politycznej.
Dżins od góry do dołu ,łącznie z obuwiem powraca w chwale. Tak jak wszystkie odcienie błękitu.
Poza wszystkim o czym napisałam są jeszcze wielkie szale i ponchos ,o których nie zapominamy. Im bardziej kolorowe tym lepiej.
Mój nowy sweter na chłodne ,słoneczne przedwiośnie :
Selfie przedwiosenne.
Obiecałam, że pokażę na zdjęciach jak wyglądają zakolanówki w męski ,geometryczny wzór .
Mam nadzieję ,że przekonam Was do takich zakolanówek bo są dekoracyjne , a poza tym ciepłe .
Szczególnie przydają się na przedwiośniu ,kiedy chcemy już zdjąć kozaki i nie zmarznąć.
Skórzana spódnica i zamszowe mokasyny.
Zamszowe koturny (TKmax) i zabawne połączenie z wełnianym poncho w kratę . W poncho
i zakolanówkach występuje czerwona nitka jako" wspólny element".
Z okazji przedwiośnia wyciągnęłam z szafy swoje ulubione i bardzo przydatne ponchos .
Można wreszcie zdjąć futerka i trochę się rozluźnić, bo pod poncho wystarczy kurtka skórzana lub sweter i już jest lżej i bardzo malowniczo.
Fakt , poncho trzeba umieć nosić z fantazją - ale wystarczy duża agrafka i nie będzie trzeba go przytrzymywać ani nie będzie się plątało . Dobrym sposobem jest noszenie poncho z paskiem, który z tyłu wkładamy pod spód .
Ps. Tak naprawdę to nie są ponchos na zdjęciach, tylko ruany. Różnica jest taka, że poncho jest kwadratowe i ma otwór na głowę a ruana przypomina płaszcz , niektóre mają nawet spinane rękawy.
Mam nadzieję ,że przekonam Was do takich zakolanówek bo są dekoracyjne , a poza tym ciepłe .
Szczególnie przydają się na przedwiośniu ,kiedy chcemy już zdjąć kozaki i nie zmarznąć.
Skórzana spódnica i zamszowe mokasyny.
Zamszowe koturny (TKmax) i zabawne połączenie z wełnianym poncho w kratę . W poncho
i zakolanówkach występuje czerwona nitka jako" wspólny element".
Z okazji przedwiośnia wyciągnęłam z szafy swoje ulubione i bardzo przydatne ponchos .
Można wreszcie zdjąć futerka i trochę się rozluźnić, bo pod poncho wystarczy kurtka skórzana lub sweter i już jest lżej i bardzo malowniczo.
Fakt , poncho trzeba umieć nosić z fantazją - ale wystarczy duża agrafka i nie będzie trzeba go przytrzymywać ani nie będzie się plątało . Dobrym sposobem jest noszenie poncho z paskiem, który z tyłu wkładamy pod spód .
Ps. Tak naprawdę to nie są ponchos na zdjęciach, tylko ruany. Różnica jest taka, że poncho jest kwadratowe i ma otwór na głowę a ruana przypomina płaszcz , niektóre mają nawet spinane rękawy.
wtorek, 3 marca 2015
Bomber jacket
Tak wygląda pierwowzór kurtki nazywanej pociesznie "bomberką" .Oczywiście ta kurtka należała do mężczyzny, pilota bombowca.
oryginalna-kurtka-lotnicza-cwu-alpha http://kozuszek.pl/2011/12/28 |
lekko ocieplona a latem będzie jedwabna w kwiaty i inne piękne wzory.
Oblecimy w niej cały rok w przerwach między szlafrokopłaszczem i trenczem.
Bomberka da się nosić z wszystkimi elementami garderoby (przykłady na rysunkach poniżej).
Może jeszcze którąś z czytelniczek zachęcę do posiadania takiej fajnej i funkcjonalnej kurtki.
Oczywiście można ją także założyć do długiej powiewnej spódnicy oraz szortów. A może fantazja podpowie wam inne możliwości....
Po prawej stronie na zdjęciu jest ciekawa wzmianka o kobietach "latających" w lotniczej służbie transportowej UK w czasie wojny .To jest prawie kopia tamtej damskiej kurtki lotniczej.
https://www.google www.ochnik.com |
Takie buty....albo "bosonoga contessa"
CHRISTIAN LOUBOUTIN SO KATE SAFKI 120 MM PUMPS |
Ja też nie mogę się oprzeć ładnym butom ,budzą we mnie zwierzęcą żądzę posiadania.
Ale nie zabijam dla butów.Ogólnie, staram się włączać rozsądek w zagrażających portfelowi sytuacjach. Czasem mi się udaje.
Okazało się , że znam (od lat) dziewczynę ,która uważa ,że butów trzeba mieć tyle, ile jest koniecznych do funkcjonowania. Ale ja strasznie dużo funkcjonuję! (tak wynika z ilości posiadanego przeze mnie obuwia).
Tak się zaczyna historia ,którą pokażę w tym poście.
Wybieramy się na spacer, postanowiłam więc "ubrać" moją przyjaciółkę. Trochę inaczej niż przyjaciółka była skłonna. Zapewne włożyłaby dżinsy ,adidasy i wrzuciłaby na siebie jakąś praktyczną , nie krępującą ruchów, kurtkę.
Nic z tego. Zgodziłam się jedynie na coś z kolekcji dżinsowej w jej szafie. Ołówkowa ,
klasyczna spódnica z rozcięciem i kieszonką z tyłu. Dalej zwyczajnie: biały T-shirt i skórzana kurteczka ,świetna ,w pięknym kolorze czekolady w dodatku prawdziwy Gary Weber .
Znalazłyśmy też torebkę w bardzo modnym stylu worka, która przeleżała już swoje na półce.
No i zaczęły się "schody" , czyli: jakie buty ?
Są ,włoskie kozaki ,stylowe - niestety, oliwkowy beż .
Nie było wyjścia. Spacer odbędzie się w wielkiej galerii,w której jest niezliczona ilość sklepów z butami.
W oczach przyjaciółki dojrzewa myśl o decyzji : trzeba poszukać pięknych butów ,które będą podkreślać doskonałość sylwetki i ubrania.
Prawda jest taka : nawet skromną stylizację uczynią niezwykłą właściwe buty a zły wybór obuwia zniszczy najpiękniejszy strój. Taki banał a jednak prawdziwy. To właśnie dążenie do doskonałości zmusza kobiety do kupowania ciągle piękniejszych butów.
W sklepie z obuwiem można dostać oczopląsu, podniecający jest fakt, że właśnie trafiłyśmy na czas wyprzedaży i buty z doskonałej skóry i dobrej firmy mogą okazać się nawet o 70% tańsze.
Chyba całkiem fajne i wygodne ,no i skóra, więc nie na jeden sezon.
Oto efekt poszukiwań . Czy świetne buty nie podkreślają nawet tak "zwyczajnej" stylizacji?
Cóż ,chorobą o wiele mówiącej nazwie "jeszczejednebuty" łatwo się zarazić , tak więc dla pełnej satysfakcji zostały dokupione zgrabne i wygodne czółenka na średnim obcasie w wielozadaniowym kolorze czarnym.
Przy okazji wykonałyśmy kilkugodzinny ,dość wyczerpujący marszobieg.
Spacer uważam za udany.
Subskrybuj:
Posty (Atom)