sobota, 10 lutego 2018

Z głębi szafy

Tak jak przypuszczałam zima pojawiła się w lutym i chyba da nam jeszcze popalić, to znaczy : jeszcze nas zawieje i zamiecie.
W związku z tym zrealizowałam już nieco odległą zapowiedź pokazania się w nieco zamierzchłym kożuszku made in New Targ.
Kożuszek ten wpadł mi w ręce za sprawą ulubionej przyjaciółki.
Początkowo miałam zamiar użyć go "trendowo" z sukienką w kwiatki ale, niestety, stało się mroźnie i wietrznie co zmusiło mnie do sztampowego, zimowego przyodziewku, czyli klasycznie po polsku -dżinsy, sweter i botki, wszystko w gamie granatu no i oczywiście, aby podkreślić góralski charakter całości - kapeluś, ino bez piórecka, bo ni mom.
Kapelusz za to jest cały granatowy i zamszowy.
Torebka świeżo nabyta w PARFOIS, po prostu worek, który posiada zapasowy pasek do noszenia jako plecaczek. Ja  tym razem dołożyłam szeroki, ćwiekowany pasek, który można w tym sklepie dokupić, w różnych kolorach.











Zapomniałam dodać, że kożuszek posiada to co ostatnio bardzo lubię  czyli kapturek.