sobota, 26 sierpnia 2017
Letnia wytworność
Długa,czarna lub biała marynarka z żorżety lub innej dość cienkiej tkaniny to świetny element stroju na letnie, eleganckie wyjścia wieczorne.
Tak właśnie pomyślałam i nabyłam taką marynarkę (PULL&BEAR), która wygląda prawie jak płaszczyk i można ją nosić dodatkowo na gołe ciało.
Latem jest to rzecz bezcenna i w dodatku bardzo sexy.
Tylko co do niej ?-bo jednak wolałabym jakoś przykryć uda, raczej czymś niebanalnym, zwiewnym i może trochę "sisru" ...
Spodnie wydają mi się zbyt zwyczajne a ponadto wieczorem w teatrze (offowym) bywa bardzo ciepło.
Szyfonowa spódnica podkreśli zalety mojego pomysłu.
Bardzo mi się podobają spódnice z kwiecistego szyfonu ale niekoniecznie szerokie i długie.
Postanowiłam uszyć sobie wąską spódnicę średniej długości składającą się z trzech falban.W okolicy kolan jest lekko przeźroczysta.
Mam nadzieję, że efekt mojej pracy konceptualnej i fizycznej będzie zadowalający .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miałaś świetny pomysł, bo marynarka bardzo dobrze wygląda w połączeniu z tą spódnicą
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz, cieszę się ,że mój pomysł się podoba. :)
UsuńGrażynko spódnica jest urocza, nawiązuje do hiszpańskich spódnic, chętnie bym taką widziała w swojej szafie. Długa marynarka jest super, też taką mam, do kolan, podsunęłaś mi pomysł na stylizację, bo bardzo okazjonalnie noszę tą marynarkę/płaszczyk a jak widzę można częściej. Bardzo mi się w tym zestawie podobasz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ,Marzenko. Pozdrawiam:)
UsuńGrażyna !!!!! Rewelacja !!!! Ach te warstwowe falbany !!!! Nigdy nie przestaną mi się podobać - wyrosłam na nich w latach 80tych i nieustannie pozostaję w zachwycie. A Twoje połączenie kolorów i cała stylizacja z marynarką w drugiej roli głównej po tej spódnicy, ale ... czekaj, czekaj ... jest jeszcze torebunia w trzeciej roli głównej i naszyjnik w czwartej. Przepięknie - kisses - Margot :)))))
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło że tak doceniasz moje wysiłki chociaż po prostu pokazuję to w co się akurat na koniec weekendu ubieram. To jedyna torebunia do zadań specjalnych. Kisses
UsuńPowiem tak, nie mogę oderwać oczu od Twoich nóg, i naprawdę grzechem byłoby je zasłaniać, dlatego długosć spódnicy jest idealna, zadziorny prześwit cudo :) Piękny zestaw z tą marynarą i torebunią :) Też próbuję popełniać okrycia wierzchnie tej długości, zobaczymy co z tego wyniknie, bo u Ciebie wynikło Super :) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńDroga Olu dzięki za komplementy, będę nogi pokazywać -żeby nie grzeszyć :)))))) Pozdrawiam.
UsuńAleż Ty masz talentów... piękna ta spódnica...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, dziewczyny z mojego pokolenia posiadają sporo praktycznych umiejętnośći bo w tamtej "epoce" trzeba było sobie radzić.Pozdrawiam :))
UsuńFantastyczna ta spódnica i bardzo dobre połączenie z marynarką. Zatęskniłam za taką spódnicą wszak to moja młodość.
OdpowiedzUsuńTe spódnice są wieczne :)
UsuńPiękny i elegancki wygląd, spódnica jest słodka! Uwielbiam druk i subtelną koronkę. Kurtka jest bardzo ładna, a strój jest naprawdę piękny.
OdpowiedzUsuńMucho grazias Josep-Maria :)
UsuńKochana takie długie marynary to ja baaardzo lubię, dlatego cieszy mnie ten powrót do tych za dużych, za szerokich ;) Twoja bardzo mi się podoba, jest super! :) a spódnica? spódnica jest idealna! jak ty ją pięknie uszyłaś! dopracowana w każdym szczególe :) i gdyby nie te buty, które są przecudne, to nie oderwałabym od nie wzroku! :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękny komentarz Magdaleno :)
UsuńPięknie to wszystko skomponowałaś. Spódnica fantastyczna i niezwykle oryginalna. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu za miły komentarz.Pozdrawiam :)
UsuńStylizacja nie tylko na lato, bo gdyby dodać czarne grube rajstopy i "solidniejsze" buty, to z pewnością można założyć te "zwiewności" również trochę późniejszą porą :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz Grażynko :)
pozdrawiam
Gosia
Masz rację, będzie fajna nawet z wysokimi botami i futerkiem późną jesienią. Dzięki za komplement:)
UsuńPodpisuję się pod wcześniejszymi komentarzami. :)Jestem pod wrażeniem, a nogi - mega zgrabne. :)
OdpowiedzUsuńJuż to kiedyś pisałam, podziwiam Twoją kreatywność i umiejętności.
Moc pozdrowień Grażyno.
Dziękuję Basiu i pozdrawiam :)
Usuń