weekend.gazeta.pl |
Dziennikarka o dobrze kojarzącym się nazwisku BONDA (żeńska forma Bonda,Jamesa Bonda -sic!) pisze kryminały. Pojawiła się parę lat temu nagle i w dodatku z hukiem medialnym. Przedtem zajmowała się tematami sądowymi i miała osobiste, traumatyczne przeżycie w tej materii ale nie sądzę, żeby to przyczyniło się do "narodzin" pisarki. Zresztą sama mówi, że nie pisała wcześniej bo była zbyt leniwa.
Pomyślałam sobie, że to dobra promocja i postanowiłam sprawdzić JĄ na własne oczy.
Na pierwszy ogień poszła "Florystka", kawał książki ale ja lubię grube pisarstwo.
zupelnieinnaopowiesc.com |
Muszę przyznać że w trzy dni się uporałam z powieścią. Gdyby nie to, że musiałam coś przekąsić - uporałabym się w dwa. Dni.
Dawno nie czytałam takiego dobrego polskiego kryminału (od czasów M.Słomczyńskiego vel Joe Alex).
Nie zdradzę ani kawałka treści, tylko powiem, że dużą rolę odgrywa w powieści wątek psychologiczny w konstrukcji tytułowych postaci (tak, to ciekawe) no i jest też szeroko potraktowany temat wpływu muzyki na życie.
Dobra lektura na deszczowe, wakacyjne dni.
Czytajcie. Ja zabieram się do następnej pozycji pt."Tylko martwi nie kłamią". Też gruba. Z tego, co już wiem, jest tych powieści znacznie więcej i detektyw wszędzie jest ten sam.
Może to nasza rodzima Agatha Ch. ta Katarzyna B. ?
I do tego taaaka piękna - Pani Bonda znaczy się. Widziałam wywiad z nią w TV, w którym powiedziała, że zawsze ma pomalowane usta czerwoną szminką i nosi spódnice, czy sukienki za kolano - takie w stylu lat 40tych - 50tych. Wyglądała po prostu jak gwiazda filmowa.
OdpowiedzUsuńCzytanie - nasza narodowa katastrofa. Może powinniśmy wymyślić jakiś system - wprowadzić kartki - jedna książka przeczytana w roku - tylko ocet, dwie - tylko papier toaletowy, trzy - dodatkowa benzyna, itd. Dla tych, którzy oszukują - kara w postaci zakazu chodzenia w nieestetycznych ubraniach. :) W ten sposób nie tylko podniesiemy poziom czytelnictwa, ale także poprawimy wygląd tak zwanej ulicy :) ;) .
Napisałaś to tak zachęcająco, że już biegnę po Panią Bondę. Pozdrawiam Margot
Margot,Twoje komentarze czytam z wypiekami na twarzy. Pomysł systemu w temacie podniesienia czytelnictwa w kraju bardzo łatwy w konstrukcji i zastosowaniu.Bierzmy się do drukowania kartek. Karę też wymierzymy sprawiedliwie. Pozdrawiam z szacunkiem.
Usuńhahahah ja jestem już spakowana, mogę jechać gdzie mi każesz i działać :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJaka okładka :OOO dla samej okładki bym wzięła i przeczytała . Co do autorki , bardzo fajna babeczka :D
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę- fajna i utalentowana :)
UsuńCiekawa pozycja i piękna pisarka :)
OdpowiedzUsuńMimo ,że to tylko kryminał ,autorka zawarła w nim wiele interesujących przemyśleń i spostrzeżeń natury ogólnej. Dobra wakacyjna lektura.:)
Usuńprzy następnej wizycie w bibliotece, rozejrzę się za nią. Muszę i ja zrobić post książkowy, bo całkiem sporo ostatnio fajnych książek wpadło mi w ręce.
OdpowiedzUsuńKoniecznie Marzenko, ciekawa jestem co czytasz :)
UsuńJeśli kryminał to nie moja bajka ale przeczytać zawsze można.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy masz czas, Avo droga, w ogóle na beletrystykę -a jeśli tak ,to jaki gatunek wybierasz ? może pamiętniki i literatura faktu? Napisz, podrzuc jekieś ciekawe tytuły, w księgarniach na ogół miałkość... :)
UsuńDobrze, że nie zdradzasz treści. Na wielu blogach autorzy bloga publikują najważniejsze wątki danej książki i mimo, że książka wówczas zaciekawia, to jednak nie chce się jej potem czytać, jeżeli wiadomo już czego można się spodziewać.
OdpowiedzUsuńNo nie! ja tylko "zanęcam" :))))
UsuńUwielbiam kryminały :) Rozejrzę się za panią BONDA :)
OdpowiedzUsuń