www.google.pl |
Nazwa swetra pochodzi od angielskiego generała Jamesa Thomasa Brudenella -hrabiego Cardigan, nie wiem czy wymyślił taki sweter czy też był jego namiętnym użytkownikiem.
Kardiganów mamy w sklepach dostatek,możemy wybrać z pewnością ten jedyny ,choć wiem z doswiadczenia ,że na jednym się nie skończy.
Kardigan zmienia swą podstawową formę wzbogacany o różne piękne detale ,paski, zamki błyskawiczne ,kaptury.
Nigdy nie wiem ,gdzie się znajdują skazy w papierze do akwareli więc,proszę, nie zwracajcie uwagi na te denerwujące detale.
Ja,założyłam dziś kardigan w klasyczny ,norweski wzór. Ponieważ posiada on wiele ozdobnych ściegów w różnych odcieniach czekolady ,dołączyłam elementy w kolorach od kakao ,przez mleczną z orzechami do gorzkiej ,którą uwielbiam.
Na sweter ( CLOCKHOUSE) narzuciłam kaszmirową ruanę (DEBENHAMS).
Zamszowe botki na grubym koturnie ze "słoniny" (JENNY FAIRY) są bardzo wygodne i ciepłe .
ps. Mam na sobie brązy - jestem przekonana, że nie jest to kolor biedoty i skąpiradeł ;) (jak twierdzą niektórzy).
Zdjęcia z komórki.
Przypadł mi do gustu pierwszy sweter, tradycjonalistka jestem i chyba nie przepadam za udziwnieniami.
OdpowiedzUsuńTy wyglądasz bosko, tak na luzie i spontanicznie. Właściwie ostatnio co nie włożysz, jest dobrze.
(*_*) ......
ojej- jaki piękny komentarz ! muszę się starać ,żeby nie zepsuć wrażenia.:)
UsuńFantastic watercolours and your cardigan photos are beautiful. I especially like the translation of the colours, cocoa, milk, and nuts to the bitter.
OdpowiedzUsuńThank you ,Melanie, for nice comment. Kisses :*
UsuńBardzo lubię takie kardigany, bo są praktyczne, ciepłe i oczywiście stylowe. Mam podobny do przedstawionego i jest jednym z moich ulubionych:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w pełni- kardigan to rewelacyjne uzupełnienie garderoby w każdym stylu. Pozdrawiam serdecznie
UsuńGrażynko, ja osobiście jeszcze takowego nie mam, ogólnie nie lubię rozpinanych swetrów, jak do tej pory, żaden mnie nie urzekł, ale może się to zmienić, kto wie? Ty wyglądasz fajnie i taki sweter do Ciebie pasuje, pozdrawiam Babooshka
UsuńKardigany są czasem lepsze niż żakiet czy marynarka, polecam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKomentarz Marzenki się zdublował :)
UsuńŚwietny kardigan... Oj czuć już wiosnę...
OdpowiedzUsuńyes I like it!
OdpowiedzUsuń