sobota, 7 lutego 2015

Oswajanie MIDI


Znowu tryumfalny powrót  spódnicy midi.  Jest to podobno ryzykowna długość. Tak ,szczególnie jeżeli jest w kolorze parcianego worka i bezkształtna. Często ,niestety,jeszcze takie widuję w połączeniu z drelichową kurtką w "byłym " kolorze,wszystko jedno jakim. To smutny obraz na naszych ulicach.
Spódnica midi może być bardzo atrakcyjną długością zarówno dla dziewczyn jak i "Pań".
Midi mamy w trzech odmianach długości - do kolan ,10cm za kolana , 15cm  - tu trzeba wybrać optymalnie najlepszy wariant. Pamiętajcie ,że długość w sklepie NIE JEST OSTATECZNA, zawsze możemy spódnicę nieco skrócić . Jeśli jest piękna i zgrabnie uszyta - bierzemy.
Taka spódnica świetnie leży jeśli zawiera odrobinę elastanu. Musi opływać biodra i uda. Bez tego się "nie uda". Wybierajcie długość ,która ukaże zgrabną łydkę w najlepszym miejscu.
Jak dotąd -mówię wyłącznie o ołówkowych midi spódnicach.

http://spodnica.com.pl/
Moje inspiracje ( oswoiłabym tę spódnicę wybierając wzorzyste na początek) :


Bardzo niecierpliwie czekam na wiosnę ,żeby móc założyć taki trencz i spódnicę midi .




Tego wariantu raczej nie polecam,niebezpiecznie zachwiały się proporcje .

midi text 4
http://life4style.pl/life4style/moda-i-zakupy


39 komentarzy:

  1. Bardo podoba mi się ta długość, sama wyglądam w niej jednak niekorzystnie. Dobrze, że zdaję sobie z tego sprawę, gorzej z Kim....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno źle wyglądasz? jakoę mi sie nie chce wierzyć jak patrzę na Ciebie - ale pewnie wiesz lepiej ...Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Telepatycznie czytasz w moich myślach? - niesamowite.
    A dlaczego? - otóż właśnie takie dwie spódnice dzianinowe kupiłam ostatnio.
    Obie są w 2-centymetrowe poprzeczne paseczki, jedna ma paseczki w kolorach tęczy a druga czarno białe.
    Co może zdziwić, to to, że paseczki są poprzeczne i wbrew ogólnie przyjętej opinii - nie poszerzają.
    Sylwetkę mam w nich idealnie opiętą, podkreślającą pozytywne aspekty mojej figury.
    Nigdy jednak nie założyła bym midi do połowy łydki, a tym bardziej midi jakiejś rozszerzanej, np:- klosz, lub pół-klosz, szczególnie takiej do połowy łydki. Bo to już tragedia dla obojętnie jakiej sylwetki.
    Jest między nami telepatia - więc śmiało mogła byś być moją stylistką.
    Ale jak to zrobić, skoro jestem taką Zosią-samosią.
    Jednak rysuj, mała rysuj!!! - Twoje rysuneczki koją moją smutną nieraz duszę........ (*_*) ......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba Ty czytasz w moich - dlatego kupiłaś we wzorki :) o szerokich jeszcze napiszę ,chyba mam patent , ale to się okaże w rysunkach. Ściskam gorąco Zosiu s.

      Usuń
    2. A ja tam lubię midi. Zwłaszcza ołówkowe. Tylko wysoki obcas do takiej spódnicy do mus :)

      Usuń
    3. A jaką Ty Zosię ściskasz?......

      Usuń
    4. Zosie -samosię czyli Ciebie !

      Usuń
  3. Takie midi to mnie się podoba, a propozycją z żółtym płaszczykiem jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię ołówkowe midi ale z racji tego, że moja figura, to gruszka, to zazwyczaj nie wkładam do środka bluzek. raczej jakiś żakiecik czy pudełkowa bluzka. Za to uwielbiam midi z koła .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja u Ciebie żadnej gruszki nie widzę tylko piękną klepsydrę :)

      Usuń
  5. ołówkowa spódnica, taka z najwyższej półki, to sam szyk i elegancja! :)

    http://lamodalena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Spadłaś mi z nieba tym postem i linkiem Kobieto! ostatnio mam na oku tylko takie spódnice!... dzięki za link do sklepu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uroczy komentarz ,zawsze służę pomocą :)

      Usuń
  7. Lubię midi, trochę za kolano /przeczytałam na jednym blogu, że to ponoć długość mezzo/, lubię spódnice ołówkowe, koniecznie do obcasów, za wzorami na spódnicach nie przepadam, dla mnie to raczej gładkie. Jak zobaczyłam ostatnie zdjęcie to się przestraszyłam ale przeczytałam opis /na szczęście/. Pozdrawiam Grażynko, miłej niedzieli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Midi i mezzo(włoski) znaczy to samo -czyli średnio. Ostatnie zdjęcie poraża .Porażka .:)

      Usuń
  8. Bardzo wyrobiła ci się kreska, coraz lepiej rysujesz, szacun, a wiem coś o tzw kresce, w końcu od ponad 20 lat jestem plastykiem, zresztą do szkoły o takim profilu też chodziłam :). Rysunki są naprawdę dobre, inspiracje coraz ciekawsze. Bardzo mądrze piszesz. Spódnica midi to jedna z moich nieulubionych, ale już sukienki mam w tej długości. Pozdrawiam gorąco i nadrabiam zaległości. Babooshka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam kreskę zakodowaną genetycznie :)))) przez długi czas zarzuciłam ale teraz wracam (do grafiki pewnie też). Dziękuję za komentarz Marzenko

      Usuń
  9. O tak też takie ołówkowe lubię... są bardzo kobiece :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest znakomita długość i dla każdej dziewczyny. Zobaczymy jak się przyjmą szerokie midi :)

      Usuń
  10. Ołówkowe spódnice są bardzo kobiece i sexi.
    Świetna propozycja z żółtym płaszczem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podoba taki żółty trencz. :)

      Usuń
    2. Taki płaszcz /nie trencz/ widziałam ostatnio w Zarze.pozdrawiam.

      Usuń
  11. Ostatnia stylizacja jest super! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ołówkowa midi i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba, kocham miłością ogromną:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę ,że jest nas spora grupka -miłośniczek midi. Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Długość midi jest bardzo powszechna u dojrzałych kobiet. Staram się z tym walczyć /jako stylistka/, bo jest bardzo niekorzystna dla figury i nóg. Szerokie midi, to dla mnie tragedia dla sylwetki. Będzie w niej dobrze tylko nielicznym kobietom i to tylko pod warunkiem wysokich obcasów. Pozdrawiam serdecznie.
    balakier-style.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w całej "rozciągłości".
      Więc nie róbmy sobie krzywdy szerokim, do połowy łydki MIDI - KROPKA.

      Usuń
    2. Starsze Panie robią takie złe rzeczy z długością spódnic i z fasonem ! Nagminnie. :(

      Usuń
  14. Krystyno, jak już się zorientowałaś lubię ołówkowe spódnice do kolan lub ledwo je zakrywające, nigdy do pół łydki, zawsze je daję do skrócenia, bo w przeciwnym wypadku przy moim wzroście wyglądałabym tragicznie...
    Mam kilkanaście ołówkowych spódnic, we wzory i gładkie. To moja baza do zestawów do pracy, ze względu na wykonywany zawód.
    Piękny ten żółty trencz, chętnie widziałabym taki w mojej szafie.
    Nieustannie podziwiam Twoje rysunki.
    Ostatnie zdjęcia pozostawiam bez komentarza...
    Pozdrawiam Cię ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  15. Basiu kochana ,dziękuję za miłe komentarze -GRAŻYNA :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko, jesteś niesamowicie inteligentna.

      Usuń
    2. O matko- a dlaczego ? niesamowicie ? co znowu zrobiłam .... ? :)

      Usuń