Czerni od dawna próbowano się pozbyć, niektórzy odbierali jej nawet prawo do bycia kolorem.
Sposobów używano wiele, a to, że jest nietwarzowa, a to, że postarza itp. A ona, ta czerń, ciągle jest, trwa, dominuje i nijak nie da się wyrzucić z garderoby.
Kochamy czerń bo jest jak mocna, hebanowa rama do obrazu. Bardzo nieliczne typy urody nie radzą sobie z czernią.
Zamieszczam tabelkę -poradnik, właściwie, każdy z tych przykładowych typów urody bez problemu ubrałabym w coś czarnego i nie obawiałabym się dysonansu.Sposobów używano wiele, a to, że jest nietwarzowa, a to, że postarza itp. A ona, ta czerń, ciągle jest, trwa, dominuje i nijak nie da się wyrzucić z garderoby.
Kochamy czerń bo jest jak mocna, hebanowa rama do obrazu. Bardzo nieliczne typy urody nie radzą sobie z czernią.
Tak mimochodem dodam, że do noszenia czerni potrzebna jest jakaś osobowość, bez tego drobiazgu zawsze będzie niekorzystna. Bez względu na typ urody.
 |
| www.glamandcurvy.pl |
Cóż, zawsze można czerń rozświetlić jakimś banalnym drobiazgiem, np. kolią szmaragdowo-rubinową skromnie wykonaną w platynie (złoto za bardzo się rzuca w oczy).
Ostrzegam: unikajcie apaszek z poliestru czy akrylu i broszek z aluminium. Czerń nie znosi tandety.
 |
| retroladyinblack.blogspot.com |
(British)Vogue 1949
Pani majorowa Hughowa Rose świetnie wygląda w czerni z cynamonowymi akcentami - niestety, imienia tej damy nie podano w tekście, natomiast imię szanownego małżonka, jak mniemam, wystarczająco ją określa.
Moja skłonność do czerni jest powszechnie (wśród przyjaciół) znana, w związku z tym zamieszczam zdjęcie sprzed roku z własną propozycją przełamania czerni przy pomocy opozycyjnej bieli.
Grażynko, ja próbowałam oswoić czerń przy twarzy, ale niestety, wyglądam w niej trupio blado :) Żadne przełamani, ani dodatki nie pomagają. Po prostu ja i czerń nie pokochałyśmy się :)
OdpowiedzUsuńZnalazłam inne rozwiązanie, czyli granatowy kolor. Ten wygląda już zupełnie inaczej przy mojej buzi :)
pozdrawiam
Gosia
Znalazłas znakomite rozwiązanie ! granat jest super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMasz rację do pozytywnego noszenia czerni potrzebna jest osobowość i nie tylko jakaś, ale specyficzna. Zgadzam się również z tym, że wymaga szlachetnej biżuterii. Ostatnie zdjęcie pięknościowe. Ściskam ogromnie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Prawdę powiedziawszy ,osobowość jest do wszystkiego potrzebna, wiemy dobrze :))))) Ściskam
UsuńKobiety myślą o wszystkich kolorach z wyjątkiem braku koloru. Powiedziałam, że czerń ma to wszystko. Biel też. Ich piękno jest absolutne. To jest idealna harmonia. - Coco Chanel
OdpowiedzUsuńDla mnie osobiście czerń jest kolorem idealnym. Mogę go nosić codziennie i najlepiej się w nim czuje..
Pozdrawiam
W dodatku czerń jest taka tajemnicza...Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńOsobiście lubię czerń za elegancję. Nie ma jej w mojej bazie kolorystycznej - zgaszone lato, ale ja ją mam w swojej szafie i lubię. Czerń trzeba umieć nosić. Z białym sweterem bardzo mi się podoba. Pozdrawiam http://gray50plus50dresses.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWzorem każdej szanującej się zbuntowanej kiedyś nastolatki odkryłam czerń i pozostała już ze mną na zawsze. W szafie mam jakieś niezliczone ilości czarnych koszulek, podkoszulek, spódniczek, spodni, swetrów, sweterków, itd - ich największą zaletą jest to, że gdy rano nic nie widząc jeszcze na oczy po prostu coś wyciągam - zawsze pasuje. Białe sznury pereł w nadmiarze - piękne. Pozdrawiam Margot
OdpowiedzUsuńTragicznie wyglądam w czerni, jak wiedźma. W zasadzie mam jedną czarną sukienkę, z ciemnozieloną, koronkową falbanką. Nawet nie muszę wkładać kapelusza. Jestem typem mieszanym, ale raczej ciepłym, choć nadal pasują do mnie szarości i sprane błękity, zasługa jasnych oczu.
OdpowiedzUsuńZimowa Pani z gorącym sercem a wzrokiem uciekającym -
OdpowiedzUsuńku ośnieżonym górom, tafli jeziora skutej lodem...?
"lubię każdy kolor, pod warunkiem, że jest czarny"
I haven`t seen your blog for a long time but always remember about it and you& Now I see lots of interesting posts and ideas. Thanks so so much
OdpowiedzUsuń