https://www.google.pl/ |
Podobno gdzieś się przejaśnia. Zresztą nie na długo.
W tej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak przeczekać - przy komputerze. Albo z nosem w książce.
W telewizji same nudy ,ile razy można oglądać "Ranczo"? I to od razu na trzech kanałach?
Od czasu do czasu trzeba wyjść z domu. Pytanie : w czym?
Na futra za wcześnie i za bardzo pada. Znowu puchowa kurtka ? Boże, jakie to nudne !
Proponuję poncho i peleryny z różnych ciepłych tkanin.Najlepiej ,żeby były dość miękkie,miłe w dotyku, podatne na otulanie.
Najgorszą aurę da się przeżyć w takiej lekkiej otulinie .I jak efektownie ! POLECAM - sprawdzone.
Nowe rozwiązanie ,praktyczne na jesienną zawieruchę, poncho z kapturem ,który zszywamy z dwóch trójkątów i doszywamy do "szyi" poncho. Orientacyjny rysunek w załączeniu.
Fajnie jest doszyć kaptur ze sztucznego futerka w tym samym kolorze co poncho (albo obszyć futerkiem kaptur i brzegi po całości - bardzo efektowne i dodaje elegancji).
Na rysunku powyżej przykłady peleryn - jak widać, są bardziej "wykwintne" niż proste, pasterskie poncho.
Dobrze wyglądają zarówno ze spódnicą (lub sukienką) jak i ze spodniami.
Pomyślałam, że mogłabym uszyć pelerynę z kawałków zgromadzonych w moim magazynku szyciowym skór (zdobycze z, sh) , dodać podszewkę z dzianiny (polar odpada ,strasznie się mechaci) w jakimś odlotowym kolorze. To by było COŚ ! może,może.......
Moja propozycja na dziś ( okropny ziąb, chociaż słoneczny) związana z tematem :
kapelusz (czarny)FEDORA H&M , puszysty sweter (H&M), poncho wełniane czarno-szaro-beżowe (dwustronne),spodnie rurki (czarne) RESERVED, botki 5 AVENUE zamsz ze skórą" nibywężową".
Botki nabyłam niedawno w DEICHMANN , są wyjątkowo wygodne ,na niezbyt wysokim ,stabilnym obcasie, z przeciw poślizgową zelówką.
Odbyłam w nich dziś spory spacer - bez bólu .
Ps. na razie nie zamieszczam swoich fotek albowiem mój nowiutki aparat foto odmówił współpracy ,mam nadzieję, że chwilowo.....
Miłego "ponchowania " ! cokolwiek to znaczy, chociaż ,to co mam na myśli w taką pogodę jest w sam raz.
Grazyna nie wiem czy to Twoje rysunki byc moze??? jezeli tak to powiem tylko ''kurcze''
OdpowiedzUsuńPoncho z kawalkow skory brzmi szalenie interesujaco ja kocham skore i tez bym sie skusila na cos takiego, narazie uszylam 2 z materialu ale nie jestem zadowolona, jutro gonie meza do zdjec, niedlugo pokaze.
A twoje propozycje bardzo bardzo ciekawe i buziaki posylam
moje, odpowiedź mi się jakoś obsunęła na 3.pozycję....:)
UsuńŚliczne to Twoje kraciaste poncho. rysunki i inspiracje, jak zwykle wspaniałe. Pozdrawiam Cie serdecznie Grażynko i życzę poprawy pogody.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Podobno wraca słońce... Dziękuję za miły komentarz :)
UsuńMoje Iziu rysunki, lubię to robić od zawsze, w ten sposób wymyślam rzeczy dla siebie.Całuski.
OdpowiedzUsuńI love those sketches very talented the poncho and outfit you have is stunning
OdpowiedzUsuńThank you very much ,Jackie.Best .:)
UsuńMam jedno poncho ale nie przepadam. Trzeba się w nim dobrze czuć a ja nie czuję się dobrze więc unikam. Twoje poncho podoba mi się bardzo. Widzę, że wszystko w granacie.
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj cieplej i słońce, taka też ma być niedziela, na wielkie ciepełko nie ma co liczyć ale słonko przyda się wiec życzę duuużo słonka na jutrzejszą niedzielę... pozdrawiam...
Niestety Basiu -przewaga czerni,nie granatu(opisałam kolory obok zdjęcia). Niedziela u mnie paskudna ale dzięki za pogodne życzenia.Pozdrawiam :)
UsuńZawsze miałam jakieś objekcje fo noszenia ponczo... Hm, nie wiem zupełnie dlaczego. Pozdrawiam. Ps. Śliczne te botki.
OdpowiedzUsuńObiekcje całkiem zbędne, poncho pięknie sie układa w ruchu ,a do dodaje nam lekkości i jest takie malownicze.... :)
UsuńUwielbiam Twoje rysunki, dobrze, że odkryłaś to przed nami :) Twój zestaw najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziekuję Marzenko.Pozdrawiam :)
UsuńChętnie bym zobaczyłabym pelerynę Twojego wykonania, to z pewnością byłoby coś :-))
OdpowiedzUsuńJa już widzę oczyma wyobrażni- potrzebuję sporo skórek. Pozdrawiam :)
UsuńNie wiem dlaczego może mój komp-nie wszystkie zdjęcia mi się otworzyły. To co się otworzyło bardzo mi się podoba. Lubię poncza, a szczególnie w takim szaro- niebieskim kolorze. pozdrawiam http://gray50plus50dresses.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJolu, właśnie staram się odzyskać stracone( przez poprawiacza zdjęć googlowego) obrazy. Nie wiem co sie stało -wyczyścił mi blog choć "o nic nie prosiłam".Zajrzyj jeszcze raz.Pozdrawiam.
UsuńI love your illustration on MBFWR was it^ looks very nice soon I will do the special rewiew
OdpowiedzUsuńThank you Marina ,I'm happy.:)
Usuńzestaw z ponczem fantastyczny, przyznam się, że poncza chodzą mi od jakiegoś czasu po głowie, uprzedziłaś mnie ;) ślicznie to razem zestawiłaś a buty mnie kuszą, nie dość, że ładne to jeszcze wygodne! a to się teraz bardzo liczy ;))) co do mojej szarej spódnicy, to powiem tylko Tobie: mam ją już ho, ho, ho i jeszcze trochę i tez ja chciałam skrócić ale nie wyszło i dobrze :D
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Moja jest z dzianiny bez obszycia ,wiec poszło łatwo,dla mnie lepsza krótsza bo jestem trochę "przypakowana" :)
UsuńI znów zachwycam się Twoimi rysunkami. Podobają mi się poncza na kimś... Ja chyba jestem za niska...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ależ Basiu poncho nie musi być do kolan i nie noś go z sukienką ,tylko z wąskimi dzinsami i dopasowana marynarką. Może sięgać bioder, albo może to być szeroki,prosty szal.Bedziesz wyglądać zabójczo. :)
Usuńponcho dobre na wszystko!
OdpowiedzUsuń