Początek jesieni to moja ulubiona pora roku, piękny kolor światła , przygaszoną zieleń ,nie tak rozbuchana jak latem, cudowne uspokojenie.
Jesienią nareszcie można sie ubierać .Latem ciągle się rozbieramy i nie mamy tak wielkiego wyboru ubrań, bo stale chodzimy w czymś lekkim, przewiewnym, najlepiej w białym - wziąwszy pod uwagę, że lata ,choć krótkie, bywaja doprawdy tropikalne.
A jesienią .....wyjmujemy te cudowne garsonki, sweterki, szale ,żakiety , płaszczyki , sukienki itd. itp. itd.
No i buciki ! Już nie tylko klapki i sandałki. CUDOWNIE.
Pomyślałam ,że bluza typu dresowego w szarym kolorze da się nieźle skomponować z letnią ,jedwabną spódnicą w biało szarą pepitkę, z tego samego materiału jest szal. Łatwy do wykonania - po prostu doszywamy do niego frędzle czarne lub szare ,kupione z metra w pasmanterii.
Rano ,pod bluzą mamy cienki sweterek (może grubszy T-shirt) w kolorze szarym lub czarnym. W południe mozna zdjąć jedną z tych rzeczy- ale nie radzę zdejmować spódnicy.
Sportowy w stylu garnitur z niezbyt grubej tkaniny ,byle nie trykotowy (spodnie z jerseyu żle leżą na rozmiarze 44) w ostrzejszym kolorze i fajne dodatki to idealny strój na bieganie po mieście od rana.
W takiej torbie zmieści się nawet 2 kg politycznych jabłek.
Alternatywą dla powyższych propozycji może być zestaw złożony z leginsów i tuniki (długiej bluzy dresowej) oraz kolorowych trampek ,koniecznie na grubej platformie- są wygodne i stabilne.
http://www.czasnabuty.pl/product-pol-6276-TRAMPKI-NA-PLATFORMIE-VGB704B
Mam głębokie przekonanie ,że nawet złotą jesienią nie obejdę sie bez kapelusza. Mój ulubiony fason tej jesieni to FEDORA w damskiej odmianie ( H&M, STRADIVARIUS). Polecam - jest bardzo twarzowy. Moja przyjaciółka zapierała sie rękami i nogami przed kapeluszem - i stał sie cud- wygląda fantastycznie w kapeluszu "fedora".
No i została przekonana że w kapeluszu jest fajnie.Na razie w moim , jutro biegnie do Galerii aby nabyć własny.
(Straszny bałagan zrobił się w salonie ale byłyśmy tak zaaferowane "sesją", że na drobiazgi nie zwracałyśmy uwagi). Ważne : cel został osiągnięty ! -czyli: kapelusz jest dla każdej damy.
"Sweet focia " w FEDORZE. W pracy, zamiast w windzie.
Miłego przymierzania kapeluszy !
Mały wywiadzik dlaRmf fm - może ktoś chce posłuchać ?
https://soundcloud.com/gra-yna-naszkiewicz-smukalska/fragment-wywiadu-dla-rmf-fm-jesienne-bloginie?utm_source=soundcloud&utm_campaign=share&utm_medium=facebook
Tak mnie zachęciłaś, ze chyba też polecę po przymierzać, choć nigdy jeszcze nie trafiłam na odpowiedni do mojej głowy kapelusz. Inspiracje super. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Krysiu, zrób przed mierzeniem mocniejszy makijaż ,szczególnie usta i jeśli mogę doradzić ,szukaj kolorowego kapelusza- rudy, zielony , granatowy. Powodzenia :)
UsuńZ Twoich projektów, zdecydowanie wybieram garnitur. Zostawiam torbę na ramię, ale buty zakładam na wysokim słupku. Mogą być nawet mokasyno-podobne. Zakładam też do tego Twój kapelusz, choć takiego akurat nie mam.
OdpowiedzUsuńPierwszy projekt odpada, jestem niska (164), więc wyglądała bym w tej spódnicy jak pyza na cienkich nóżkach. Unikam takich stylizacji, spódnica o takiej długości - owszem, ale ołówkowa.
Ja chyba tak jak Ty, coś tam patrzę na trendy, ale chodzę swoimi ścieżkami - jak kotka. Bo przecież moda to ja, jak i każda z kobiet. Podobają mi się indywidualistki, które nie zrzynaja nic dosłownie, które próbują i szukają swojego stylu całe życie. Nie chciała bym mieć wyrobionego stylu, to takie nudne ubierać się tylko w biało-czarne kolory, preferować tylko kostiumy, bądź silić się na elegancję przy pomocy drogich marek.
Bądźmy sobą, chyba to przynosi najlepszy efekt. Z pomocy stylistów niech korzystają tylko dosłowni laicy modowi.
Obie fajnie wyglądacie w tym kapeluszu. Lubię do Ciebie wpadać, dobrze się tu czuję, ja wszędzie się dobrze czuje, gdzie dominuje naturalność.***)))
Twoje słowa Tess to miód dla mojej duszy - zgadzam sie w całej rozciągłości. Z trendów trzeba wybierać i kombinować z tym co juz mamy w szafie. Ściskam :)
UsuńKurczę może i ja skuszę się na kapelusz :))
OdpowiedzUsuńSkuś się ,kurczę , nie pożałujesz.:)
UsuńThank you very much :)
OdpowiedzUsuńYes, we are thinking alike! Great hat! We are women of mystery. I listened to the sound - I like the voices very much but am sorry I can't understand the language.
OdpowiedzUsuńDear Melanie ,sorry , Polish language is so difficult ! some times I dont understand this language too.:) Thank you for visit .Kisses
UsuńSpłodziłam też kilka słów w poprzednim poście, nie wiem czy czytałaś?
OdpowiedzUsuńOczywiście ! :)
Usuńdo kapeluszy to nie musisz mnie namawiać ;) Grażynko, a te rysunki to Twoje?
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Tak ,to moje rysuneczki, mam nadzieję ,że dają się oglądać bez obrzydzenia.:) :*
UsuńJa też zaserwowałam sobie czarny kapelusz na jesień.:-)
OdpowiedzUsuńPięknie rysujesz. Zazdroszczę...:-))))
Dziękuję Grażynko :) .W kapeluszu na pewno pięknie wyglądasz.:*
UsuńThat is a very chic hat - perfect for autumn, it really suits you. xxx
OdpowiedzUsuńHisterycznie kocham jesień! Histerycznie! uwielbiam kolory, cebulki, miekkość tkanin... Przypomniałaś mi o istnieniu kapeluszy! przecież kiedyś dumnie nosiłam je na głowie w każdych okolicznościach! gdzie się podziały moje kapelusze... Masz piekny usmiech! Usmiechaj się częściej proszę... :)
OdpowiedzUsuńMiałam do niedawna ten sam problem z kapeluszami. Ciężko było się do nich przekonać, tzn bardzo mi się podobały,ale nie byłam pewna czy pasują do mojej osoby. Gratuluję więc bohaterce jej nowej miłości. Pięknie wygląda w kapeluszu :)
OdpowiedzUsuńSwietne rysunki ! Kapelusze uwielbiam :) maly wywiadzik wysluchany :) x
OdpowiedzUsuńRysunki, inspiracje niezwykłe! A w kapeluszu bardzo Ci do twarzy. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńgarnitur objawił mi się raczej w klimacie nieco orientalnym - nieźle, no, no...
OdpowiedzUsuńa kapelusze to wciąż wspaniały dodatek, na który się nie odważyłam :)