Wydaje się, że ubrać można każdego, lepiej lub gorzej ale nie byle jak. Byle jak jest poza kryteriami.
Piękna, młoda, zgrabna dziewczyna nawet w worku potrafi się zaprezentować, że dech zapiera. Banał.
Przystojny młodzieniec nie zawsze, częściej wrzuca na siebie to, co od paru tygodni wrzucał codziennie. Zmiana pór roku nie stanowi przeszkody.
Kiedy wpada mi w oko starannie ubrany chłopak, to nie mogę oderwać od niego oczu (aż wstyd!). Znam paru, dobrze ubranych, pachnących dobrą wodą kolońską i uprzejmych. I lubię.
Zastanawiam się, dlaczego tylko paru ...?
https://www.pinterest.com/giacomoconti/stylizacje/ |
Tyle wstępu, teraz do meritum.
Jak ubrać osobę w dużym rozmiarze? Ze względem na wiek i rodzaj sylwetki. Uważam, że to karkołomne zadanie. Widziałam już próby znanych angielskich stylistek-dziennikarek w tej materii,nie zawsze udane.
https://www.google.pl/search?q=trinny+i+susannah |
https://www.google.pl/search?q=sablewskiej+sposób+na+modę |
Tak właśnie jest, ubiór, jego styl, kolorystyka, fason i dodatki są po to, żeby pokazać lub ukryć osobowość.
Dobry stylista, żeby wykonać dobrą robotę, musi poznać swój "przedmiot obróbki", jego mentalność, sposób bycia i poczucie humoru.
Tak, dla mnie, poczucie humoru to podstawa jakiegokolwiek kontaktu międzyludzkiego.
ps. poczucie humoru to nie jest umiejętność opowiadania dowcipów.
A moim zdaniem każdy powinien wyglądać jak chce, byle dobrze czuł się sam ze sobą. Oczywiście nadwaga czy np. skrajne wychudzenie szkodzą, ale każdy ma swój własny rozum i wie co robi.
OdpowiedzUsuńAle moja droga czy aby na pewno przeczytałaś tego posta ? ja napisałam o zawodzie stylisty i niczego nie sugeruję nikomu -tak mi się wydaje... :))))) każdy może wyglądać jak chce nic mi do tego. Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńJedną z najlepiej ubranych pań o "większych gabarytach" jest według mnie Magda Gessler - jej stylizacje praktycznie zawsze zachwycają :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, Magda Gessler świetnie zna swoje warunki i projektuje dla siebie . W końcu jest malarką ...
Usuńmam absolutnie niewytłumaczalną słabość do Magdy Gessler :)
UsuńUbrania powinny ubierać a nie przebierać a dobry stylista z pewnością potrafi wiele "podpowiedzieć" i zdziałać.
OdpowiedzUsuńJeśli mogę ci zasugerować to wejdź w ustawienia i zmień sobie czas na środkowoeuropejski,
UsuńZgadzam się ,do stylisty idzie się po pomoc, rzadziej po eksperyment. :)
UsuńDziękuję za radę -juz zmieniłam czas. Pozdrawiam serdecznie Avo.
Great post, really interesting!!!
OdpowiedzUsuńKisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
Thank you Paola for visit and comment,Best :)
UsuńSorry can't say anything about your post, the translation isn't working well, so I just say hi and wish you a happy day.
OdpowiedzUsuńxox
Lenya
FashionDreams&Lifestyle
Thank you very much for visit :) in my post I'm telling about hard and responsible work of profesion
Usuń" fashion stylist". Best regards :)
jestem za stylistkami ;D
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Są absolutnie koniecznie potrzebne -szczególnie tym,którzy ich nie potrzebują :)))))
UsuńTeż mi się podoba pokazana przez Ciebie metamorfoza :) To duże wyzwanie dla stylisty :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę.Pozdrawiam :)
UsuńCo prawda oglądając czasem skądinąd szczupłe "gwiazdki" ubrane fatalnie przez "stylistów" trudno się zgodzić z Twoją tezą, ale generalnie tak jest - dobry stylista potrafi zdziałać dużo dobrego!
OdpowiedzUsuńA odpowiedni strój rzeczywiście wpływa na zachowanie. Jakoś nie wyobrażam sobie iść na randkę do w stroju jak do pielenia chwastów i czuć się w nim atrakcyjnie. No chyba, że to randka przy pieleniu ...
Dzięki za dowcipne skomentowanie problemu.... :)
UsuńStylista od przypadku, do przypadku nie za wiele pomoże.
OdpowiedzUsuńSą kobiety, które potrzebują pomocy na co dzień, na co nie wiele ich stać.
Są kobiety, kobietki pańcie, itd....... Takie się już rodzimy i nic, ani nikt tego nie zmieni.
Różnorodność była, jest i będzie. Może poprzez to nie jest tak nudno. :)
Zawsze jest o czym pogadać ...:))))))
Usuńja jestem mała i szczupła i też mam kłopoty z doborem rzeczy np sklepowych... z kolei moja koleżanka 180 cm mierząca nie ma problemów z zakupami i strojami. i to bez pomocy stylistów;p
OdpowiedzUsuńTak się zdarza,że jest więcej rzeczy dla wysokich i szczupłych, byle z gustem ;)
UsuńA ja jestem trochę wyższa, niż przeciętna Polka i na dodatek tzw. "gruszka" i mam ogromny problem z doborem ubrań.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza tych okrywających dolne partie ciała. Bo jak w pasie dobre, to za nic biodra się nie mieszczą, a jak w biodrach ujdzie, to znów w pasie odstaje niemiłosiernie :( Masakra.
Inna kwestia, to właśnie długość. Nie noszę krótkich spódnic czy sukienek (z wiadomych względów), a zdecydowana większość tych ubrań jest do połowy uda albo, w ostateczności, nad kolano - co też nie wchodzi w rachubę. Ze względów estetycznych rzecz jasna :) I znowu masakra.
Wychodzi na to, że worek trzeba przyodziać :))
pozdrawiam
Gosia
wow - aż się nie chce wierzyć, że to ta sama kobieta!!!
OdpowiedzUsuń